2012-09-14, 23:29
Przestało kapać, może gdzieś tam jeszcze czasami coś zleci ale to już nie to co wczoraj. Albo mi się wydaje albo tych "prętów" jest więcej ale w tej samej linii co wczoraj. Sufit wygląda dość dziwnie, równomierne ciemniejsze (mokre) prostokąty, aż dziw bierze, bo dwa tygodnie temu był suchutki, czyżby Panowie od Tatry coś "przepompowali" nie tam gdzie trzeba? Co oni w ogóle robią, bo ja tam żadnej studni nie widzę aby stawiali?
Zabawy z rzeczoznawcami są na tyle nie za fajne, że ekspertyzy też potrafią sporo kosztować, a Atal może wystawić swoją z której będzie wynikać, że wstrzyknięcie takiej żywicy załatwia sprawę, dalej swojego można dochodzić wiadomo gdzie. Więc lepiej żeby tego nie zdążyli zamaskować, bo jak nie będzie usterki to nie będzie powodu do roszczeń.
Jeśli chodzi o procedury, to wystarczy niby wysłać wezwanie do naprawy z określeniem czasu na usunięcie usterki. Szkoda tylko, że nie zaczęli tego naprawiać wcześniej, bo dopiero kiedy się okaże, że takie uszczelnianie żywicą nic nie daje można domagać się ponownej naprawy. Ale jak widać Atal wie co robi i wie kiedy to zrobić. (co dziwić nie powinno)
Zabawy z rzeczoznawcami są na tyle nie za fajne, że ekspertyzy też potrafią sporo kosztować, a Atal może wystawić swoją z której będzie wynikać, że wstrzyknięcie takiej żywicy załatwia sprawę, dalej swojego można dochodzić wiadomo gdzie. Więc lepiej żeby tego nie zdążyli zamaskować, bo jak nie będzie usterki to nie będzie powodu do roszczeń.
Jeśli chodzi o procedury, to wystarczy niby wysłać wezwanie do naprawy z określeniem czasu na usunięcie usterki. Szkoda tylko, że nie zaczęli tego naprawiać wcześniej, bo dopiero kiedy się okaże, że takie uszczelnianie żywicą nic nie daje można domagać się ponownej naprawy. Ale jak widać Atal wie co robi i wie kiedy to zrobić. (co dziwić nie powinno)