2014-03-19, 11:53
Moja irytacja już powoli sięga zenitu. Chodzi mi o naszą już wyświechtaną bramę garażową, która nie może postać nawet 10 minut zamknięta. Nie chodzi mi o wjeżdżające samochody, bo to jest sprawa oczywista. Irytują mnie leniwi mieszkańcy, którzy nie potrafią używać klucza do drzwi. Jeżeli potrzeba instruktażu - bardzo proszę, chętnie pokażę jak się używa klucza. Chociaż uważam że nie potrzeba jakichś szczególnych zdolności i rozwiniętego mózgu żeby otworzyć drzwi. Ostatnio jednak zauważam, że niektórzy chyba ten mózg zostawiają w domu.
Brama garażowa to nie zabawka! Nie wydaje mi się żeby Pan wracający po spacerku ze swoim pupilkiem nie zmieścił się w drzwiach i potrzebował pilota żeby przejść bramą. Nie wspominając o tych, którzy bramę otwierają tylko po to żeby pokazać, ze mają pilota. Jak dla mnie żenada! Już kolejny raz z rzędu jadę autem i brama stoi otwarta. Dlaczego? Bo się zawiesiła/zepsuła - na jedno wychodzi. W takich przypadkach każdy może sobie wejść na teren osiedla. Ochrona nie będzie siedziała 24h przy bramie garażowej i pilnowała żeby nikt nie wszedł tylko dlatego, że niektórzy mają taki kaprys, żeby się pobawić. Bo mają fun, bo mogą poczuć się jak Putin przekraczający złote wrota. Wielokrotnie były przypadki kradzieży nie tylko sprzętu z piwnic ale też okablowania w garażu i dalej niczego się nie nauczyliśmy. Zacznijmy szanować się nawzajem i to, za co płacimy. Wytłumaczenie w stylu "otwieram bo płacę za to" wcale mnie nie przekonuje, bo korona nikomu z głowy nie spadnie ani nie zbiednieje jak przejdzie drzwiami. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mądrze korzystają z bramy garażowej!
Brama garażowa to nie zabawka! Nie wydaje mi się żeby Pan wracający po spacerku ze swoim pupilkiem nie zmieścił się w drzwiach i potrzebował pilota żeby przejść bramą. Nie wspominając o tych, którzy bramę otwierają tylko po to żeby pokazać, ze mają pilota. Jak dla mnie żenada! Już kolejny raz z rzędu jadę autem i brama stoi otwarta. Dlaczego? Bo się zawiesiła/zepsuła - na jedno wychodzi. W takich przypadkach każdy może sobie wejść na teren osiedla. Ochrona nie będzie siedziała 24h przy bramie garażowej i pilnowała żeby nikt nie wszedł tylko dlatego, że niektórzy mają taki kaprys, żeby się pobawić. Bo mają fun, bo mogą poczuć się jak Putin przekraczający złote wrota. Wielokrotnie były przypadki kradzieży nie tylko sprzętu z piwnic ale też okablowania w garażu i dalej niczego się nie nauczyliśmy. Zacznijmy szanować się nawzajem i to, za co płacimy. Wytłumaczenie w stylu "otwieram bo płacę za to" wcale mnie nie przekonuje, bo korona nikomu z głowy nie spadnie ani nie zbiednieje jak przejdzie drzwiami. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mądrze korzystają z bramy garażowej!