2011-09-06, 22:56
(2011-09-05, 20:04)ahaszto napisał(a): Spaliło mi sprzęt komputerowy na kilkadziesiąt tysięcy, a moja firma żyje z pisania oprogramowani na iOS. I nie muszę czekać na koniec procesu karnego. Ale dzięki, prawnika mam już od dawna.
Po pierwsze - kilkadziesiat tysiecy to nadal nie sa grube setki tysiecy zlotych.
Po drugie - mowiles o stratach wynikajacych ze wstrzymania dzialania firmy, a nie o utracie mienia.
Po trzecie - niezabezpieczyles sprzetu komputerowego wartego kilkadziesiat tysiecy przed przepieciem?
Powiem wprost, wydaje mi sie, ze mocno Cie ponioslo w tej opowiesci.
Cytat:Ponadto zastanawiam się , skoro mnie nie znasz to po jakiego grzyba rozpisujesz się o moich możliwych argumentach ?
Poniewaz jestem swiadom, ze jezeli ktos prowadzi firme w budynku mieszkalnym, to przerwa w dzialaniu firmy nie generuje straty na grube setki tysiecy. Moge sie mylic oczywiscie, wiec chetnie poslucham jak argumentujesz te grube setki tysiecy.