2011-12-11, 22:51
Wczoraj ktoś pędził garażem z piskiem opon, a kilka dni temu koleś wypadł na mnie zza zakrętu. Na szczęście oboje mieliśmy sprawne hamulce, ale emocji trochę było. Wraz z wjazdem do garażu droga się nie kończy. Bądźmy ostrożni.