2012-05-14, 22:14
Tak sobie to wszystko czytam i myślę, i myślę...Idealnych rozwiązań nie ma, są tylko kompromisy, które w większości przypadków nie zadowalają wszystkich zainteresowanych, no ale do rzeczy.
Kamery nie są jak dla mnie rozwiązaniem problemu naszego osiedla - wielokrotnie widziałem obrazy z kamer wysokiej rozdzielczości, gdzie czapka z daszkiem i wzrok zwrócony ku ziemii uniemożliwiał identyfikację sprawcy. Moim zdaniem należy pomysł ten poważnie przemyśleć i tak jak pisano już wcześniej rozlokować kamery w miejscach newralgicznych (bramy wejściowe, dziedziniec, garaż etc.), tak by pełniły funkcję odstraszającą. Kamery moniturające każdy kącik naszego osiedla to niepotrzebna rozrzutnośc, której mówię stanowcze nie. Inną kwestią jest to, że sami powinniśmy dbać o nasze bezpieczeństwo. A tu gdzie okiem nie spojrzeć pootwieran drzwi, niedomkniete furtki, wszystkie drogi otwarte na oścież zapraszające złodziei. Może warto poświęcić minutkę więcej i przekręcić ten klucz tu i tam...
Kolejna sprawa, która mnie zaciekawiła, to kwestia naliczania opłat. Faktycznie nie jest chyba najsprawiedliwsze przyjmowanie metrażu zajmowanej nieruchomości jako podstawę wyliczenia opłat. Tak np. w wielu znanych mi przypadkach opłatę za sprzątanie, czy wywóz nieczystości obliczana jest na pdst. ilości lokatorów a nie metrażu. Do prawdy krzywdzące jest dla mnie to, że muszę płacić więcej w momencie zajmowania np. 70m mieszkania, choć mniej używam części sprzątanej niż 5 studentów w 60m mieszkaniu. Jeszcze bardziej boli mnie kwestia wywozu nieczystości, gdzie ewidentnie ilość produkowanych śmieci jest w liniową zależnością od ilości mieszkańców. W tym przypadku pojawia się jednak zasadniczy problem, mianowicie fakt dużego udziału mieszkań wynajmowanych na naszym osiedlu. Nie sądzę byśmy byli w stanie na bieżąco kontrolować faktyczne zaludnienie, dlatego mimo faktu niezadowolenia obecnym stanem rzeczy przyznam, że i tak jest on chyba najlepszy na obecną chwilę.
Tak poza tym, to mam jeszcze pytanie dla lepiej zorientowanych - czy ten zbiornik retencyjny budowany notabene pod moimi oknami nie miałbyć przeznaczony na odbiór wody opadowej, a nie ścieków? Tak przynjmniej ja to zrozumiałem i zaniepokoiły mnie głosy o szambie pod oknem... ;/
Kamery nie są jak dla mnie rozwiązaniem problemu naszego osiedla - wielokrotnie widziałem obrazy z kamer wysokiej rozdzielczości, gdzie czapka z daszkiem i wzrok zwrócony ku ziemii uniemożliwiał identyfikację sprawcy. Moim zdaniem należy pomysł ten poważnie przemyśleć i tak jak pisano już wcześniej rozlokować kamery w miejscach newralgicznych (bramy wejściowe, dziedziniec, garaż etc.), tak by pełniły funkcję odstraszającą. Kamery moniturające każdy kącik naszego osiedla to niepotrzebna rozrzutnośc, której mówię stanowcze nie. Inną kwestią jest to, że sami powinniśmy dbać o nasze bezpieczeństwo. A tu gdzie okiem nie spojrzeć pootwieran drzwi, niedomkniete furtki, wszystkie drogi otwarte na oścież zapraszające złodziei. Może warto poświęcić minutkę więcej i przekręcić ten klucz tu i tam...
Kolejna sprawa, która mnie zaciekawiła, to kwestia naliczania opłat. Faktycznie nie jest chyba najsprawiedliwsze przyjmowanie metrażu zajmowanej nieruchomości jako podstawę wyliczenia opłat. Tak np. w wielu znanych mi przypadkach opłatę za sprzątanie, czy wywóz nieczystości obliczana jest na pdst. ilości lokatorów a nie metrażu. Do prawdy krzywdzące jest dla mnie to, że muszę płacić więcej w momencie zajmowania np. 70m mieszkania, choć mniej używam części sprzątanej niż 5 studentów w 60m mieszkaniu. Jeszcze bardziej boli mnie kwestia wywozu nieczystości, gdzie ewidentnie ilość produkowanych śmieci jest w liniową zależnością od ilości mieszkańców. W tym przypadku pojawia się jednak zasadniczy problem, mianowicie fakt dużego udziału mieszkań wynajmowanych na naszym osiedlu. Nie sądzę byśmy byli w stanie na bieżąco kontrolować faktyczne zaludnienie, dlatego mimo faktu niezadowolenia obecnym stanem rzeczy przyznam, że i tak jest on chyba najlepszy na obecną chwilę.
Tak poza tym, to mam jeszcze pytanie dla lepiej zorientowanych - czy ten zbiornik retencyjny budowany notabene pod moimi oknami nie miałbyć przeznaczony na odbiór wody opadowej, a nie ścieków? Tak przynjmniej ja to zrozumiałem i zaniepokoiły mnie głosy o szambie pod oknem... ;/