2012-10-26, 10:43
Podchodzą do tego niepoważnie, rozumiem, że przed odbiorem mogli pewnych rzeczy nie robić i nie sprzątać regularnie bo remonty dookoła i tak tworzyły nowy syf na klatkach. Szkoda tylko że pierwsze sprzątanie zostało odwalone byle jak i po prostu wszystko rozmazane. Panie nawet nie pokwapiły się o czyste ściery i teraz drzwi mam upieprzone błotem z podłogi.
Co do samego zarządcy to jeszcze z "a.drazkiewicz" (nie wiem dlaczego nie podali imienia i nazwiska osobno w informacji) jeszcze się nie kontaktowałem. Niemniej jednak kontaktowałem się z Anną Orawczak, bo na nią dostałem namiar w biurze Atalu i poza odpowiedzią, że dostanę informacje jak będą coś wiedzieć (sprawa przecieków) ... to dalej nic nie wiem a minął już miesiąc ...
Jak dalej tak to będzie wyglądać to faktycznie nie mam przeciwwskazań do zmiany zarządcy, tylko obecnie mamy jeszcze chyba 40 niesprzedanych mieszkań w bloku więc 1/4 wspólnoty będzie nam tworzyć Atal.
Co do samego zarządcy to jeszcze z "a.drazkiewicz" (nie wiem dlaczego nie podali imienia i nazwiska osobno w informacji) jeszcze się nie kontaktowałem. Niemniej jednak kontaktowałem się z Anną Orawczak, bo na nią dostałem namiar w biurze Atalu i poza odpowiedzią, że dostanę informacje jak będą coś wiedzieć (sprawa przecieków) ... to dalej nic nie wiem a minął już miesiąc ...
Jak dalej tak to będzie wyglądać to faktycznie nie mam przeciwwskazań do zmiany zarządcy, tylko obecnie mamy jeszcze chyba 40 niesprzedanych mieszkań w bloku więc 1/4 wspólnoty będzie nam tworzyć Atal.