Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że czym innym jest naprawienie pękniętej płytki - fundusz remontowy, a czy innym izolacja budynku i zabezpieczenie go przed podsiąkaniem.
O ile płytki czy kosze możemy wymieniać sobie co miesiąc, o tyle sprawa prawidłowej izolacji, wentylacji, nie jest do załatwienia w prosty sposób. Jest to WADA konstrukcyjna, która powoduje - będzie powodować - dopóki jej się nie usunie - zniszczenia jakie mamy po każdej ulewie.
Czy godzimy się na to, czy też podejmujemy wspólnie działania mające na celu usunięcie WADY budynku, a nie jej skutków...
Jeśli nie podejmujemy, skutki możemy usuwać w nieskończoność, a kondycja budynku i tak będzie się pogarszać.
Grzyb, przemarzanie, potop w garażach i komórkach, odpadanie płytek na klatkach schodowych, aż sięgnie to do naszych mieszkań - to nas czeka.
Sam brak wentylacji, na której prawidłowe działanie uskarżają się już niektórzy z nas, to tylko i AŻ brak komfortu użytkowania, wilgoć na ścianach, a z czasem i grzyb, i utrata zdrowia mieszkańców.
Czy może w tej sytuacji zorganizujemy jakiś ZESPÓŁ, składający się z kompetentnych osób, które podejmą się w imieniu wszystkich mieszkańców wyegzekwowania usunięcia WAD budynku – nie mylić z usterkami, czy też jest nam obojętne w jakich warunkach mieszkamy i jak niszczeje to, za co zapłaciliśmy.
Pisać o tym możemy w nieskończoność. Wątpię by to wystarczyło by budynek stał się w pełni wartościowy.
O ile płytki czy kosze możemy wymieniać sobie co miesiąc, o tyle sprawa prawidłowej izolacji, wentylacji, nie jest do załatwienia w prosty sposób. Jest to WADA konstrukcyjna, która powoduje - będzie powodować - dopóki jej się nie usunie - zniszczenia jakie mamy po każdej ulewie.
Czy godzimy się na to, czy też podejmujemy wspólnie działania mające na celu usunięcie WADY budynku, a nie jej skutków...
Jeśli nie podejmujemy, skutki możemy usuwać w nieskończoność, a kondycja budynku i tak będzie się pogarszać.
Grzyb, przemarzanie, potop w garażach i komórkach, odpadanie płytek na klatkach schodowych, aż sięgnie to do naszych mieszkań - to nas czeka.
Sam brak wentylacji, na której prawidłowe działanie uskarżają się już niektórzy z nas, to tylko i AŻ brak komfortu użytkowania, wilgoć na ścianach, a z czasem i grzyb, i utrata zdrowia mieszkańców.
Czy może w tej sytuacji zorganizujemy jakiś ZESPÓŁ, składający się z kompetentnych osób, które podejmą się w imieniu wszystkich mieszkańców wyegzekwowania usunięcia WAD budynku – nie mylić z usterkami, czy też jest nam obojętne w jakich warunkach mieszkamy i jak niszczeje to, za co zapłaciliśmy.
Pisać o tym możemy w nieskończoność. Wątpię by to wystarczyło by budynek stał się w pełni wartościowy.