2013-03-17, 17:56
Problem w tym, że w tej klatce większość mieszkań jest wynajmowanych, część studentom, imprezy zdarzają się co jakiś czas (np. wczoraj) i niestety nie jesteś w stanie powiedzieć kto jest kto, nawet jak spotkasz nieznaną osobę na klatce. Swoją drogą jest kamerka przy wejściu na klatkę schodową - skontaktuj się może z administracją i może jest możliwość sprawdzenia (sytuacja musiała powstać w godzinach wieczorno-nocnych, bo pod wieczór jeszcze nie było syfu na klatce).
Odnośnie napisów ołówkiem przy windzie i podrapanego lustra w windzie, to jak złapię gdy ktoś coś takiego robi, to łapy połamie na miejscu, a delikwent będzie miał ryj obity.
Większość osób z klatki kojarzę, ale trzeba wziąć pod uwagę takie rzeczy (myślę, że nie tylko w naszej klatce):
- ludzie zamawiają żarcie na wynos
- kurierzy
- robotnicy
- domokrążcy (co jakiś czas pojawiają się na osiedlu)
- imprezy (pojawiają się różni ludzie i po pijaku różne rzeczy robią)
- pewnie jeszcze wiele innych czynników
Niestety nie jesteśmy w stanie skontrolować wszystkiego i wszystkich, trzeba by było stać 24h na dobe w każdym miejscu korytarza...
Osobiście nie podejrzewam, żeby takie rzeczy odwalali ludzie z kamienic obok - to też są normalni ludzie, a nie sama patologia.
Skontaktuj się z administracją, może uda się ustalić sprawcę.
Odnośnie napisów ołówkiem przy windzie i podrapanego lustra w windzie, to jak złapię gdy ktoś coś takiego robi, to łapy połamie na miejscu, a delikwent będzie miał ryj obity.
Większość osób z klatki kojarzę, ale trzeba wziąć pod uwagę takie rzeczy (myślę, że nie tylko w naszej klatce):
- ludzie zamawiają żarcie na wynos
- kurierzy
- robotnicy
- domokrążcy (co jakiś czas pojawiają się na osiedlu)
- imprezy (pojawiają się różni ludzie i po pijaku różne rzeczy robią)
- pewnie jeszcze wiele innych czynników
Niestety nie jesteśmy w stanie skontrolować wszystkiego i wszystkich, trzeba by było stać 24h na dobe w każdym miejscu korytarza...
Osobiście nie podejrzewam, żeby takie rzeczy odwalali ludzie z kamienic obok - to też są normalni ludzie, a nie sama patologia.
Skontaktuj się z administracją, może uda się ustalić sprawcę.