Ale tu ostatnio cicho...
Ostatnio zastanawiam się, co to za osiedle, na którym mieszkamy...
O zamykaniu drzwi do klatki schodowej można pomarzyć. Same klatki na OMII wyglądają strasznie. Budowlańcy robią z nimi co chcą. Opisy pięter przy domofonie są teraz niezwykle zabawne, bo ktoś zamienił literki. W windzie śmierdzi piwem i papierosami. Ostatnio ktoś wysypał w niej śmieci. W sobotę na klatce jacyś żule zrobili sobie imprezę, darli mordy (inaczej się nie da tego określić) przez kilka godzin, a na końcu położyli się na schodach półnadzy. Administrator od kilku tygodni nie reaguje na maile, jak się dzwoni to mówi, żeby napisać, jak się pisze, to nie odpisuje. No ludzie, zwariować można!
Ostatnio zastanawiam się, co to za osiedle, na którym mieszkamy...
O zamykaniu drzwi do klatki schodowej można pomarzyć. Same klatki na OMII wyglądają strasznie. Budowlańcy robią z nimi co chcą. Opisy pięter przy domofonie są teraz niezwykle zabawne, bo ktoś zamienił literki. W windzie śmierdzi piwem i papierosami. Ostatnio ktoś wysypał w niej śmieci. W sobotę na klatce jacyś żule zrobili sobie imprezę, darli mordy (inaczej się nie da tego określić) przez kilka godzin, a na końcu położyli się na schodach półnadzy. Administrator od kilku tygodni nie reaguje na maile, jak się dzwoni to mówi, żeby napisać, jak się pisze, to nie odpisuje. No ludzie, zwariować można!