2013-07-17, 14:49
Nie robią tego tylko ludzie z zewnątrz, robią to też mieszkańcy. Wielu z nich wychodząc do pracy zostawia swoje śmieci w kontenerze na śmieci budowlane. Pety też wywalają mieszkańcy, najemcy i robotnicy również. Co do wyrabiania przekonania, że można nie dbać o swoje to bywa różnie jedni srają psami na trawniku inni zrywają reklamy przyklejone na latarnię.
Niestety Atal leci w ch.... trąbę bo jako zarządca powinien przygotować regulamin osiedla, którego nadal nie ma, więc tak na prawdę nie wiadomo co wolno, a czego nie.
To że wejście na osiedle nie jest problemem, bo wystarczy poczekać to jedno, drugie to to, że w godzinach nocnych jednak czekać by trzeba było sporo dłużej dzięki czemu w nocy po osiedlu obcy się nie kręcą.
Mieszkałem kilkanaście lat na osiedlach otwartych, przez ostatnie kilka, wychodząc z klatki wstrzymywałem oddech, bo po nocy zalatywało świeżym moczem a czasami na trawniku obok krzaka ktoś zostawił klocka (raz nawet nagrałem akcję odczepiania wagonów w środku dnia - taka sytuacja), tak więc jednak wolę osiedla zamknięte.
Niestety Atal leci w ch.... trąbę bo jako zarządca powinien przygotować regulamin osiedla, którego nadal nie ma, więc tak na prawdę nie wiadomo co wolno, a czego nie.
To że wejście na osiedle nie jest problemem, bo wystarczy poczekać to jedno, drugie to to, że w godzinach nocnych jednak czekać by trzeba było sporo dłużej dzięki czemu w nocy po osiedlu obcy się nie kręcą.
Mieszkałem kilkanaście lat na osiedlach otwartych, przez ostatnie kilka, wychodząc z klatki wstrzymywałem oddech, bo po nocy zalatywało świeżym moczem a czasami na trawniku obok krzaka ktoś zostawił klocka (raz nawet nagrałem akcję odczepiania wagonów w środku dnia - taka sytuacja), tak więc jednak wolę osiedla zamknięte.