2013-07-17, 15:13
(2013-07-17, 14:56)marek napisał(a): Na pewno budowanie płotów naokoło osiedli jest kontrowersyjne i specyficzne raczej dla Polski i terenów dalej na wschód - taka atawistyczna potrzeba posiadania "zagrody", typowa dla społeczeństw, gdzie większość ludności pochodzi ze wsi i mieszka w mieście przeważnie od góra 1-2 pokoleń.
Myślę, że gdyby ogrodzenie usunąć, więcej byłoby przypadków drobnego brudzenia (ponieważ po prostu więcej osób po osiedlu by chodziło), ale z kolei mniej byłoby przejawów jawnej zawiści ze strony ludzi z zewnątrz, jak choćby fekalia czy napisy "H*JE" na klatkach.
A mnogość kodów na pewno ułatwia ich odgadnięcie.
Czyste gdybanie. Przebywałem trochę czasu w Kijowie, to chyba trochę dalej na wschód, osiedla w większości przypadków są otwarte, bazgrołów i zaszczanych klatek nie spotkałem w zasadzie żadnych. Wagony w kolejce metra są wysłużone ale zadbane. Ludzie tam po prostu dbają o swoje otoczenie. To niestety mentalność a nie pochodzenie powoduje to, że ludzie szczają gdzie popadnie i walą "tagi", na drodze swoich nocnych wędrówek sprejem z biedronki po 3.59 w promocji.