2013-07-18, 14:44
Kompletnie się nie zgadzam, z tym że ogrodzenie niczemu nie służy. Rozumiem, gdybyśmy mieli osiedle w bardziej spokojnym, zrekultowanym terenie gdzie nie ma starych kamienic i ludzi "z marginesu" dookoła, którzy nawet w dzień potrafią "walnąć" flaszkę pod monopolem 24h - wtedy ogrodzenie nie potrzebne, bo w większości przypadków za "burdel" na osiedlu odpowiedzialni by byli sami mieszkańcy.
Wydaje mi się, że odizolowanie ma służyć w zasadzie utrzymaniu porządku - bez ogrodzenia, czyli bez np. bramy wjazdowej już po chwili na trawnikach stanęły by setki samochodów mieszkańców naszego osiedla i okolicznych domów, bo przecież byłoby można i żaden znak raczej by w tym nie pomógł. Na ławeczkach siedzieliby koneserzy trunków alkoholowych, bo to swoisty azyl przy takiej okolicznej infrastrukturze
To, że jest postawiony klocek lub napis obrażający policję - w każdej społeczności nawet zamkniętej znajdzie się taki osobnik. Statystyki się nie oszuka.
Każdy wiedział co kupuje i powinien ogrodzenie wziąć pod uwagę.
Wydaje mi się, że odizolowanie ma służyć w zasadzie utrzymaniu porządku - bez ogrodzenia, czyli bez np. bramy wjazdowej już po chwili na trawnikach stanęły by setki samochodów mieszkańców naszego osiedla i okolicznych domów, bo przecież byłoby można i żaden znak raczej by w tym nie pomógł. Na ławeczkach siedzieliby koneserzy trunków alkoholowych, bo to swoisty azyl przy takiej okolicznej infrastrukturze
To, że jest postawiony klocek lub napis obrażający policję - w każdej społeczności nawet zamkniętej znajdzie się taki osobnik. Statystyki się nie oszuka.
Każdy wiedział co kupuje i powinien ogrodzenie wziąć pod uwagę.