(2013-08-22, 12:03)lossmind napisał(a): Najważniejsze na czym trzeba się skupić to odwołanie Atalu z funkcji zarządcy i wybranie zarządu właścicielskiego (tj. osób spośród naszego grona). Dopóki tego nie zrobimy to Atal będzie nami rządzić.
1. Trzeba złożyć wniosek o zwołanie zebrania wspólnoty (musi go podpisać 10% właścicieli).
2. Na zebraniu trzeba podjąć uchwałę o odwołaniu Atalu i wybrać zarząd właścicielski.
Na takie zebranie musi przyjść 50% właścicieli. To nierealne, dlatego proponuję, żeby wszyscy udzielili jednej osobie pełnomocnictwa do odwołania Atalu. Ktoś musiałby się przejść po mieszkaniach i zebrać podpisy pod pełnomocnictwem - wtedy wystarczy, że na zebranie przyjdzie pełnomocnik i odwoła Atal w imieniu wszystkich.
Jacku, dziękuję, że zabrałeś głos.
Jak już pisałem - podpisy mogę zbierać osobiście. Przydałoby się dodatkowe wsparcie w postaci choćby jednej osoby, ale jeśli się nie znajdzie, załatwię to sam.
Wcześniej wszyscy lokatorzy otrzymają informacje do skrzynek odnośnie tego, co planujemy wraz z wyjaśnieniem sytuacji. Znajdą się w nim również dodatkowe informacje, które uda mi się pozyskać podczas spotkań z p. Pałą (Atal) oraz przedstawicielem Pumazu, które będą istotne dla sprawy.
Wiem, że może to wzbudzać lęk, natomiast wszelkie działania będziemy podejmować publicznie oraz w imieniu i na rzecz Wspólnoty (większości).
Mam nadzieję, że uda nam się cały proces odwołania zarządcy (czyli Atalu jako zarządu powierzonego) przeprowadzić sprawnie.
Jeśli zmienimy zarząd powierzony na właścicielski - wtedy możemy myśleć, co dalej. Różnica jest taka, że w zarządzie właścicielskim będą nasi ludzi, w zarządzie powierzonym są nasi... wrogowie.