2013-09-26, 13:38
Hałasu z browaru (który notorycznie przekraczał normy!) już nie ma i osobiście bardzo się z tego cieszę, nie tylko ze względu na ludzi z klatki, w której mieszkam, ale też z uwagi na setki osób, które mieszkają w kamienicach nieopodal, a które być może nie miały siły/wiedzy, żeby próbować działać w tej sprawie (o tym, że kamienice były przed browarem chyba nie muszę cię przekonywać). Odkąd został poruszony wątek tupania staram się zwracać uwagę na to, czy nie chodzę zbyt głośno, to chyba w tę stronę powinno pójść, żeby sobie nawzajem ułatwiać, a nie żeby ludzie robili co im się podoba, bo są u siebie i inni mają cierpieć, bo ktoś nie umie się zachować. Akurat problemy, o których piszesz, w moim odczuciu nie zakrawają na przewrażliwienie (za wyjątkiem tego o pojemnikach na szkło, ale zaświadczam ci, że autor napisał to z przekąsem ).