2013-11-20, 17:50
Na początku listopada zniknęły listy z firmy Alba (na której codziennie sprzątający podpisywał się pod wykonanymi pracami), a pojawiły się jakieś "no name", na których nikt nic nie zaznacza. Nie wiadomo co to za firma, kto sprząta itd. Chusteczki pod windą na P2 leżały przez dobrych parę dni, podobnie jak błoto na piętrze 1. Raz widziałem Panią w mini wymiatającą śmieci, ale to bardziej przypominało wymiatanie śmieci w powietrze, niż ich zamiatanie :-) Mamy listopad, warunki na dworze dobre, strach zatem pomyśleć co tu się będzie działo jak spadnie śnieg...