2014-07-14, 13:32
Myślę, że można spróbować razem. Mi osobiście nie udało się przez 2 lata nic wskórać. Właściciel lokalu zasłania się ekspertyzami kominiarzy, które mówią, że wszystko jest ok. Na klatce śmierdzi pewnie dlatego, że jego pracownicy co kilka minut na fajkę wychodzą drzwiami w klatce schodowej i zapachy mają w tym momencie okazję się wydostać. Natomiast nie jest to człowiek skory do współpracy. Nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że specjalnie stara się życie mieszkańcom utrudnić. Pamiętam jak kilka miesięcy temu kilka razy w tygodniu trzeba było go straszyć przyjazdem policji bo o jakoś przed północą rozpoczynał wiercenie i kucie ścian. Mimo, że jednego dnia groźba poskutkowała, to mijały 2 dni i ta sama historia od nowa.