A wyjeżdżający z garażu samochód który niekoniecznie byłby widoczny ze względu na pochyły podjazd też nie stanowiłby problemu przy cofaniu?
Nigdy nie spotkałem się, żeby ktoś się włączał na Hubską stojąc przed lusterkami - po prostu jest ograniczona widoczność. Stąd też kolejne pytanie - czy korzysta Pan z tego wyjazdu jako kierowca?
Według mnie sytuacja opisana przez Panią monicca82 może się przydarzyć każdemu i rowerzysta powinien być bardziej ludzki i wyrozumiały. Łatwo mówić o idealnych procedurach włączania się do ruchu, ale naprawdę bardzo trudno mi uwierzyć, że Pan za każdym razem wykonuje to tak perfekcyjnie, albo zajeżdża od lewej, to już kompletnie finezyjne podejście, przecież ktoś w tym momencie może wjeżdżać dynamicznie do garażu
Nigdy nie spotkałem się, żeby ktoś się włączał na Hubską stojąc przed lusterkami - po prostu jest ograniczona widoczność. Stąd też kolejne pytanie - czy korzysta Pan z tego wyjazdu jako kierowca?
Według mnie sytuacja opisana przez Panią monicca82 może się przydarzyć każdemu i rowerzysta powinien być bardziej ludzki i wyrozumiały. Łatwo mówić o idealnych procedurach włączania się do ruchu, ale naprawdę bardzo trudno mi uwierzyć, że Pan za każdym razem wykonuje to tak perfekcyjnie, albo zajeżdża od lewej, to już kompletnie finezyjne podejście, przecież ktoś w tym momencie może wjeżdżać dynamicznie do garażu