2015-06-07, 16:27
Zarząd w swoim piśmie skierowanym do Członków Wspólnoty Mieszkaniowej OMI napisał, że w jego ocenie zaproponowane uchwały 6/2015 oraz 7/2015 są rozwiązaniem kompleksowym. Dyskutujemy tutaj o uchwałach, które bezpośrednio dotyczą Członków Zarządu, a mianowicie ich wynagrodzenia (jedna która sankcjonuje wypłacone wynagrodzenia - 6/2015 a druga która ustala nowe stawki wynagrodzenia dla Zarządu czyli 7/2015). Dobrym obyczajem jest, że w takiej sprawie, jeszcze raz podkreślę, która dotyczy bezpośrednio członków Zarządu, po złożeniu propozycji uchwały, Wspólnota ma możliwość dyskusji nad nią i wprowadzenie ewentualnych zmian. Dlatego uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby odrzucenie obu uchwał i przedyskutowanie uchwały dotyczącej wynagrodzenia Członków Zarządu na najbliższym zebraniu Wspólnoty po złożeniu przez Członków Zarządu żądania od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy (Art.28 u.w.l). Propozycję taką przedstawiłem w piśmie przesłanym do Zarządu.
Jeszcze raz chciałbym zapytać Zarząd, dlaczego występują do Właścicieli Lokali z propozycją uchwał dotyczącą Ich wynagrodzenia, jeżeli twierdzą, że wynagrodzenie Zarządu ustalone zostało w sposób prawidłowy i zgodny z uregulowaniami ustawy o własności lokali.
Na podstawie dwóch zaproponowanych uchwał 6/2015 oraz 7/2015 dotyczących wynagrodzenia Zarządu, doszedłem do odmiennego wniosku niż Zarząd. A mianowicie, że Zarząd raczej zamierza przyjąć postawę konfrontacyjną, niż rzetelnie oraz merytorycznego podejść do sprawy.
Jeszcze raz chciałbym zapytać Zarząd, dlaczego występują do Właścicieli Lokali z propozycją uchwał dotyczącą Ich wynagrodzenia, jeżeli twierdzą, że wynagrodzenie Zarządu ustalone zostało w sposób prawidłowy i zgodny z uregulowaniami ustawy o własności lokali.
Na podstawie dwóch zaproponowanych uchwał 6/2015 oraz 7/2015 dotyczących wynagrodzenia Zarządu, doszedłem do odmiennego wniosku niż Zarząd. A mianowicie, że Zarząd raczej zamierza przyjąć postawę konfrontacyjną, niż rzetelnie oraz merytorycznego podejść do sprawy.