2015-08-08, 17:54
Zasadniczo zgadzam się z tezami Panów. Jednak uważam, że zanim zacznie się mówić o wynagrodzeniu zarządu należy zastanowić się nad tym co zarząd robi i co robić powinien. I nie chcę powiedzieć, że nic nie robi bo tak naprawdę tego nie wiem i jest to wina i moja i zarządu (że nie wiem). Z chełpliwych przechwałek na zebraniu wiem, że zbierają jakieś podpisy, chyba na zlecenie zarządcy. Zastanawiam się poco jest ten zarząd - chyba po to aby zatrudniać zarządcę (a nie odwrotnie) i kontrolować jego pracę. Tymczasem młoda Panienka z zarządu wykonuje czynności, które powinien wykonać zarządca. Ponadto jest sprawą wysoce niesmaczną to, że o pieniądze dla zarządu wystąpił rok temu zarządca. Wytwarza się sytuacja, w której o interesy zarządu dba zarządca ich dobrodziej - i jak tu mówić o nadzorowaniu jego pracy. Jak to jest, że osiedle jest obsługiwane przez specjalistyczne firmy, których właścicielem jest nasz zarządca. Pewnie przedstawiły w jakimś momencie najkorzystniejsze oferty - (czy rzeczywiście nam się to opłaca ?). Jeśli zarząd zbada wszystkie oferty pod kątem oszczędnego gospodarowania jeśli wykaże, że wspólnota gospodaruje tanio i dobrze to wtedy można zastanawiać się nad wynagrodzeniem ich. a nie bo są zapracowani (czym?).
PS. Gdzie można zapoznać się z zapytaniem i z opinią radcy prawnego na temat wynagrodzenia zarządcy. (to że będzie pozytywna można się było domyślić)
PS. Gdzie można zapoznać się z zapytaniem i z opinią radcy prawnego na temat wynagrodzenia zarządcy. (to że będzie pozytywna można się było domyślić)