2016-05-13, 16:48
Przyszła wiosna. A z ładną pogodą wielkie strzyżenie trawy.
Chodząc po placu naszych osiedli (OMI i OMII) widać jak wszędzie równiutko jest przycięta trawa. Niestety znowu opuszczony jest odcinek od strony ul. Paczkowskiej. Ja rozumiem że sprawa własności tego skrawka ziemi jest nadal nie do końca jasna, ale jak już koszona jest trawa (zwłaszcza na OMI) to można by i tam raz w roku przejechać.
Na placu trawa jak w wojsku - równe 2 cm. Za to od strony Paczkowskiej niektóre chwasty dochodzą już do 1 metra. Co jest grane? Czy żadna ze wspólnot nie przyznaje się do tego miejsca? Jeśli tak z chęcią postawie tam drewnianą wiatę.
Patryk
Chodząc po placu naszych osiedli (OMI i OMII) widać jak wszędzie równiutko jest przycięta trawa. Niestety znowu opuszczony jest odcinek od strony ul. Paczkowskiej. Ja rozumiem że sprawa własności tego skrawka ziemi jest nadal nie do końca jasna, ale jak już koszona jest trawa (zwłaszcza na OMI) to można by i tam raz w roku przejechać.
Na placu trawa jak w wojsku - równe 2 cm. Za to od strony Paczkowskiej niektóre chwasty dochodzą już do 1 metra. Co jest grane? Czy żadna ze wspólnot nie przyznaje się do tego miejsca? Jeśli tak z chęcią postawie tam drewnianą wiatę.
Patryk