2011-07-07, 22:38
Jak większość z Państwa, codziennie popołudniu zamykam wejście do klatki schodowej. Zauważyłam, że po wizycie (porannej) Pań Sprzątających klatki są wietrzone, prawdopodobnie żeby podłoga szybciej wysychała. Bardzo często widzę nowe twarze na osiedlu - grupki dzieciaków, które nie są "naszymi dziećmi". Przychodzą na plac zabaw, posiedzą i wychodzą - zwłaszcza teraz w wakacje. Ochrona nie reaguję!
Kolejną kwestią jest otwarta furtka przy portierni, każdy może przez nią wejść, mimo że ochroniarz siedzi w kanciapie. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją aby domknął za kimś furtkę. Wchodzi kto chce i o której chce.
Wydaję mi się, że należy poruszyć kwestię ochrony, może zarząd powinien sprawdzić co wchodzi w skład obowiązków ochrony, co powinni robić, czego nie robią...
Takie moje refleksje na ten temat, a co wchodzenia przez garaż... słynna deseczka przytrzymująca drzwi żeby się nie zamykały - sama widziałam ją na własne oczy. Nie wiem kto ją wkłada i zaprasza każdego z ulicy do naszego garażu a co za tym idzie również do klatek, ale moje gratulacje. Podejrzenia padają na osoby sprzątające, które przy brami mają pomieszczenie gospodarcze.
Kolejną kwestią jest otwarta furtka przy portierni, każdy może przez nią wejść, mimo że ochroniarz siedzi w kanciapie. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją aby domknął za kimś furtkę. Wchodzi kto chce i o której chce.
Wydaję mi się, że należy poruszyć kwestię ochrony, może zarząd powinien sprawdzić co wchodzi w skład obowiązków ochrony, co powinni robić, czego nie robią...
Takie moje refleksje na ten temat, a co wchodzenia przez garaż... słynna deseczka przytrzymująca drzwi żeby się nie zamykały - sama widziałam ją na własne oczy. Nie wiem kto ją wkłada i zaprasza każdego z ulicy do naszego garażu a co za tym idzie również do klatek, ale moje gratulacje. Podejrzenia padają na osoby sprzątające, które przy brami mają pomieszczenie gospodarcze.