2011-07-10, 17:52
Moze nie nazywajmy strozow z budki ochroniarzami? Dzisiaj sasiadka do mnie powiedziala "co to za ochrona, ze takie burdy w nocy a oni nie interweniuja" (jakas bijatyka byla i ktos roztrzaskal furtke). No przytaknalem, ale wymaganie od stroza innej interwencji niz wezwanie policji/grupy interwencyjnej to przesada. Za