Witam,
Wjeżdżając dzisiaj do garażu, zauważyłem że włączona była sygnalizacja świetlna z napisem, żeby nie wjeżdżać ze względu na wysoki poziom CO. Trochę mnie to zdziwiło, bo ruch w garażu taki jak kot napłakał. Wentylatory JETy powinny w przypadku zwiększenia stężenia usuwać je przemieszczając powietrze do wyrzutni, a żaden nie działał.
Wychodząc z garażu zauważyłem, że kable na -2 są poprzecinane - nie jestem elektrykiem, ale wydaje mnie się że to instalacja od uziemienia urządzeń w piwnicy. Może ktoś chciał sobie je zapożyczyć i to one są problemem z wentylatorami? A może to tak po prostu ma być? Fotka w załączniku.
2012-01-20, 11:00 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-01-20, 11:04 {2} przez Noon.)
To akurat na to w żaden sposób nie powinno mieć wpływu bo to są połączenia wyrównawcze więc nic po za częściami metalowymi różnych instalacji w budynku nie powinno być pod to podpięte. Swoją drogą ciekawe dlaczego są poodcinane i dlaczego nikt jeszcze tego nie naprawił, przecież na -2 stacjonuje „ochrona” i powinni to dojrzeć bo przecież teoretycznie robią w całym garażu obchody.
Co do ostrzeżeń to faktycznie się świeciły ale nie wszędzie
2012-01-26, 09:33 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-01-26, 09:56 {2} przez Halcyforn.)
Mnie zastanawia problem cieknących rur na poziomie -2 w garażu. Sprawę zgłaszałem do administracji 2 razy, ale jakoś efektów działań nie widać. Rozwiązanie problemu - podstawienie wiader i poczekanie aż woda wyschnie... super.
W jednym miejscu gdzie kapie zrobił się grzyb.
Druga sprawa to zniknięcie kloszy i lamp na -1 i -2 przy windzie z klatki 72.
2012-01-27, 03:14 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-01-27, 03:25 {2} przez Lukaszasw27.)
Jak widać dodatkowa ochrona nic nie daje. Jeśli nie pumaz to Atal coś powinien robić. Zawsze można opisać w necie jakość budowanych przez nich osiedli, a chyba teraz bardzo im zależy żeby sprzedać mieszkania. Wiec jeśli zgłaszasz to i jesteś olewany może bezpośrednio do atalu jakieś pisemko.. Najlepiej napisać pismo z żądaniem usunięcia usterek. Nie wiem jak wygląda sprawa z rękojmią na garaż ale to części wspólne wiec powinna być tak samo jak na mieszkania. Najlepiej żeby podpisało to więcej ludzi, zarząd i myślę że to lepiej poskutkuje niż dzwonienie i proszenie się.
Przy "niewidzialnych" kloszach pojawiły się numerki, ciekawe czy jakiś obchód był robiony i było to numerowane ?
Odnośnie wody - ktoś przetarł trochę szmatą, ale jak kapało tak kapie i już nowa woda się zbiera, na ścianie pleśń i obok rury pleśń się zrobiła (zresztą nie w tylko w tym jednym miejscu). W przejściu z klatki 72 do garażu na ścianie też jest pleśń.
Btw. Jak teraz wygląda możliwość spotkania się z zarządem osiedla ?
Dołączam się do tego, co pisze Halcyforn. Na -2 przy wejściu do P8 coraz więcej tynku skutego, a mokre plamy rosną. To trwa już kilka miesięcy, sytuacja wygląda coraz gorzej. Nie działa teraz winda (może i dobrze, bo woda plus prąd to iskrzący związek). Obawiam się, że wkrótce gwarancja na dom minie, a podejmowane teraz doraźne próby są mało skuteczne. Gdzieś tak przed mniej więcej dwu laty w tym domu na rogu Glinianej (tam, gdzie apteka, okulista etc) podkopywali się do fundamentów, zabezpieczali przed wodą i osiadaniem budynku, nie sądzę, że to tania inwestycja. No i ten grzyb... Jak raz wejdzie w ściany to trudno go wywalić...
Po prostu instalacja wodno-kanalizacyjna to najzwyklejszy bubel. Nic tylko czekać na tygodniowe opady deszczu, wtedy wiadro koło wiadra trzeba będzie układać. Już na samym wjeździe do parkingu widać jak woda znajduje sobie miejsce. Ciekawe tylko jak naprawiać nieszczelności które występują w miejscach niedostępnych. Może wyburzyć i położyć na nowo, poprawnie?
No to mamy osiedle z basenem. I lodowiskiem. I jeszcze ściankę wspinaczkową w P8 (można sobie solidnie poćwiczyć biorąc pod uwagę, że np. od -2 do 6 jest 8 pięter). Ja bym jednak chciała, żeby mniej dbano o naszą kondycję fizyczną...
Powiedzcie co to za akcja z osuszaniem komórek? Jak kupowałem mieszkanie to miałem na -2 zacieki w komórce, robili wtedy co mogli żeby to naprawić( zastrzyki z żywicy czy jakieś cuda nawet, suszyli strasznie długo) i nie dało to zupełnie nic. Wiec jestem ciekaw co teraz kombinują? Bo jeśli komuś pojawiły się zacieki w komórkach to suszenie nic nie da.
Ciekawą sprawą też jest sytuacja na poziomie -1 w klatce 72, gdzie od ponad pół roku stoi woda w wejściu do komórek piwnicznych, kafelki zniknęły z tamtego miejsca no i zgnilizna się rozwija. Raz to zgłaszałam, coś zaczęli robić - na okres miesiąca woda nawet zniknęła - po czym powróciła i jest jak była.
Mam takie pytanko w dniu wczorajszym na Prudnickiej 2 na drugim piętrze ktoś ukradł plafonierę oświetleniową. Widocznie przyda mu się do domu.
Gdzie należy zgłosić taką kradzież i kiedy zostanie zamontowane nowe oświetlenie ?
A tak na marginesie muszę przyznać, że coraz większe bydło się wprowadza na nasze osiedle.
Ja nie wiem czy te kradzieże to sprawka lokatorów- nie licząc studentów cała reszta wzięła kredyty na 30 lat odremontowała mieszkania no i chyba nie demolowałaby czegoś w czym ma udziały... chyba. Mnie się wydaje, że spora część kradzieży to wina ludzi z zewnątrz. Dostać się na nasze CHORNIONE osiedle jest dość prosto, zwłaszcza, że często brama wejściowa- ta z tyłu jest często otwarta, klamki też w niej zdemolowano. Nie rozumiem dlaczego tak ciężo tę bramkę zamykać i dlaczego tam nie ma kamery, żeby stróż widział co się dzieje z tamtej strony
Plafoniery poginęły w niektórych miejscach z takich wysokości że bez drabiny 6 mb nie ma co podchodzić, a to i tak trzeba by mieć zdolności akrobatyczne. Poza tym widzę że zostały w kołkach wkręty więc stawiam że to konserwator je pozdejmował bo się popsuły i teraz jak to przeanalizowałem to faktycznie te co zostały wykręcone od jakiegoś czasu nie świeciły, przynajmniej u mnie