Wygaszamy forum pod tym adresem, ale jest grupa na Facebook:

https://www.facebook.com/groups/osiedle.mieszczanskie.wroclaw

Zapraszam!

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wnioski po zebraniu 28. marca 2012
#61
Mając większe mieszkanie mam większy kredyt, zatem ja jestem biedniejszym sąsiademWink A poza tym jakby nie patrzeć mam przechlapane - więcej metrów, więcej osób w domu i jeszcze wyższe piętro. Mam nadzieję, że nikt tego nie zsumujeWink
Odpowiedz
#62
Tak sobie to wszystko czytam i myślę, i myślę...Idealnych rozwiązań nie ma, są tylko kompromisy, które w większości przypadków nie zadowalają wszystkich zainteresowanych, no ale do rzeczy.

Kamery nie są jak dla mnie rozwiązaniem problemu naszego osiedla - wielokrotnie widziałem obrazy z kamer wysokiej rozdzielczości, gdzie czapka z daszkiem i wzrok zwrócony ku ziemii uniemożliwiał identyfikację sprawcy. Moim zdaniem należy pomysł ten poważnie przemyśleć i tak jak pisano już wcześniej rozlokować kamery w miejscach newralgicznych (bramy wejściowe, dziedziniec, garaż etc.), tak by pełniły funkcję odstraszającą. Kamery moniturające każdy kącik naszego osiedla to niepotrzebna rozrzutnośc, której mówię stanowcze nie. Inną kwestią jest to, że sami powinniśmy dbać o nasze bezpieczeństwo. A tu gdzie okiem nie spojrzeć pootwieran drzwi, niedomkniete furtki, wszystkie drogi otwarte na oścież zapraszające złodziei. Może warto poświęcić minutkę więcej i przekręcić ten klucz tu i tam...

Kolejna sprawa, która mnie zaciekawiła, to kwestia naliczania opłat. Faktycznie nie jest chyba najsprawiedliwsze przyjmowanie metrażu zajmowanej nieruchomości jako podstawę wyliczenia opłat. Tak np. w wielu znanych mi przypadkach opłatę za sprzątanie, czy wywóz nieczystości obliczana jest na pdst. ilości lokatorów a nie metrażu. Do prawdy krzywdzące jest dla mnie to, że muszę płacić więcej w momencie zajmowania np. 70m mieszkania, choć mniej używam części sprzątanej niż 5 studentów w 60m mieszkaniu. Jeszcze bardziej boli mnie kwestia wywozu nieczystości, gdzie ewidentnie ilość produkowanych śmieci jest w liniową zależnością od ilości mieszkańców. W tym przypadku pojawia się jednak zasadniczy problem, mianowicie fakt dużego udziału mieszkań wynajmowanych na naszym osiedlu. Nie sądzę byśmy byli w stanie na bieżąco kontrolować faktyczne zaludnienie, dlatego mimo faktu niezadowolenia obecnym stanem rzeczy przyznam, że i tak jest on chyba najlepszy na obecną chwilę.

Tak poza tym, to mam jeszcze pytanie dla lepiej zorientowanych - czy ten zbiornik retencyjny budowany notabene pod moimi oknami nie miałbyć przeznaczony na odbiór wody opadowej, a nie ścieków? Tak przynjmniej ja to zrozumiałem i zaniepokoiły mnie głosy o szambie pod oknem... ;/

Odpowiedz
#63
(2012-05-14, 22:14)Piotr_eS napisał(a): Tak poza tym, to mam jeszcze pytanie dla lepiej zorientowanych - czy ten zbiornik retencyjny budowany notabene pod moimi oknami nie miałbyć przeznaczony na odbiór wody opadowej, a nie ścieków? Tak przynjmniej ja to zrozumiałem i zaniepokoiły mnie głosy o szambie pod oknem... ;/

Raczej będzie to opadówka. Takie coś znajduje się też koło placu zabaw (widoczny jest właz). Plan robót tu: http://om.wroclaw.pl/watek-prace-budowla...ie-om.html

A co do szamba, to zdaje się ze kilkanaście metrów dalej masz punkt czyszczenia toi-toi Wink
rachwal do zarządu!!!111
Odpowiedz
#64
(2012-05-15, 11:06)atomek napisał(a): Raczej będzie to opadówka. Takie coś znajduje się też koło placu zabaw (widoczny jest właz). Plan robót tu: http://om.wroclaw.pl/watek-prace-budowla...ie-om.html

A co do szamba, to zdaje się ze kilkanaście metrów dalej masz punkt czyszczenia toi-toi Wink

Plan widzę ambitny, dzięki za info - będę śledził z okna. A lasek toi-toi jeszcze nie dał się we znaki, zobaczymy co będzie latem Smile

Odpowiedz
#65
(2012-05-15, 13:15)Piotr_eS napisał(a): Plan widzę ambitny, dzięki za info - będę śledził z okna. A lasek toi-toi jeszcze nie dał się we znaki, zobaczymy co będzie latem Smile

Wg mnie nie śmierdzi Smile ale tej imprezy z piątku na sobotę nie słyszałem, a mieszkam klatkę obok, więc nie jestem reprezentatywny Tongue

rachwal do zarządu!!!111
Odpowiedz
#66
(2012-05-15, 13:54)atomek napisał(a): Wg mnie nie śmierdzi Smile ale tej imprezy z piątku na sobotę nie słyszałem, a mieszkam klatkę obok, więc nie jestem reprezentatywny Tongue

Strach się bać co niedługo postawią na tym osiedlu.. a miało być tak pięknie. czekam na drogę dojazdową do osiedla II przez środek naszego Sad
Odpowiedz
#67
(2012-05-16, 11:26)joni napisał(a): Strach się bać co niedługo postawią na tym osiedlu.. a miało być tak pięknie. czekam na drogę dojazdową do osiedla II przez środek naszego Sad

Toi-toi przecież są tu już kilka (naście?) lat. Tzn. wcześniej niż zaczęli budować nasze bloki... Ale spoko, jak się miasto odkuje po Euro to zrobią nam autostradę w tamtym miejscu i toi-toi znikną Wink
rachwal do zarządu!!!111
Odpowiedz
#68
(2012-05-13, 10:46)igaiga napisał(a): Ale co to znaczy liczby mieszkańców? Jedno mieszkanie - jeden właściciel? To też niekorzystne np. dla rodzin, a dobre dla właścicieli mieszkań wynajmowanych. Gdyby nawet liczyć ilość osób zamieszkujących realnie w mieszkaniu to może się ona dość szybko (szczególnie w mieszkaniach wynajmowanych) zmieniać. Trudno chyba znaleźć dobre rozwiązanie, choć oczywiście można go szukać. Ja na przykład myślę, że udział w kosztach utrzymania części wspólnych powinien się mieć jakoś do udziału w ilości głosów w naszych głosowaniach. Jeśli płacę np. dwa razy więcej niż sąsiad to dlaczego nie miałabym mieć dwóch głosów?

od znajomych z innych osiedli wiem, że rozliczenie sprzątania klatki (części wspólnej) są przeliczane na ilość mieszkań na danym piętrze. to rozwiązało sprawę i jest sprawiedliwe. tak samo został rozwiązany problem sprzątania miejsc postojowych/ garaży.
co do funduszu remontowego - w przypadku nowych osiedli (jak nasze) wspólnoty przyjęły symboliczny koszt kilku groszy (!) na mkw - budynek jest na gwarancji i nie będzie wymagał poważnych remontów przez najbliższe kilka lat.. po co wiec zbierać taką kasę??
kolejna sprawa jaką należy sobie uświadomić to to, że jeśli zarządca ustala jakieś koszty które ponoszą mieszkańcy to te pieniądze trafiają do zarządcy - on pokrywa z nich koszty utrzymania naszego pięknego osiedla a reszta pozostaje w jego zarządzie! reasumując, płacimy jedne z najwyższych opłat w mieście a klatki nie są posprzątane, pety walają się wokół osiedla, jak i puszki, butelki, kupy... co do ochrony to skuteczność jest zerowa, sądząc po ogłoszeniu, że skradziono komuś motor........
Odpowiedz
#69
(2012-05-30, 10:50)joni napisał(a): co do ochrony to skuteczność jest zerowa, sądząc po ogłoszeniu, że skradziono komuś motor........

Motoreczek stał na zewnątrz osiedla. Taka dzielnia.
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Odpowiedz
#70
ok, mój rower stał w piwnicy... zamkniętej na klucz, poza tym rzeczywiście ochrona jest zbędna, studenci w ogóle nie czują respektu przed panami uciszającymi ich. W dodatku przy samej stróżówce furtka nie jest zamykana, ochroniarzem musiałby być jakiś wielki koks żeby to cokolwiek dało.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości