Zamykanie bramki

Poruszam temat który dość szczątkowo był omawiany w innych wątkach. Chodzi mi tu głównie o robotników. W oparciu o własne obserwacje stwierdzam, że nigdy nie zamykają bramki od Hubskiej. NIGDY. Zawsze zostawiają ją otwartą kiedy idą do monopolowego, zawzięłam się i poobserwowałam ich. To zawsze otwarta bramka i zawsze monopolowy. Jeśli oni muszą łazić to może dać im klucz. Kiedyś robotnicy chcieli wejść na teren osiedla i poprosili mnie o podanie kodu (!) rozumiem, że powinni mieć możliwość opuszczania osiedla ale z drugiej strony śniadanie do pracy mogą zakupić przed rozpoczęciem pracy i częścią tego śniadania nie powinien być alkohol. Nic dziwnego, że ściany mam krzywe.

Mam dokładnie takie same obserwacje, mimo, że jeszcze nie mieszkam na osiedlu...a propos krzywych ścian - te same wnioski.

No niestety...wykończenie mieszkań w stanie deweloperskim jest tutaj delikatnie mówiąc dostateczne. Kiedy budowlaniec, który remontował u mnie mieszkanie zobaczył te gładzie, ściany i inne rzeczy, to za głowę się złapał. Wystarczy zamontować ledy przy suficie, żeby zobaczyć jak nierówny on jest.
Wracając do bramki i kodów... czy one nie powinny się np. co okres pół roku zmieniać? Przecież dobrze poszukać i pewnie znajdziemy je już w google.

(2012-08-11, 11:16)bithoven napisał(a): [...]
Wracając do bramki i kodów... czy one nie powinny się np. co okres pół roku zmieniać? Przecież dobrze poszukać i pewnie znajdziemy je już w google.

Jak zasponsorujesz przeprogramowanie to możemy zmieniać.

Co do bramki od Hubskiej... za niedługo będzie wymieniona na bardziej trwałą, a przy samej furtce stanie budka dla ochrony.

No tak, fajnie ale nawet teraz przy furtce od prudnickiej ochroniarze nie zwracają uwagi na otwartą bramkę... jaksobie ktoś zostawił tak i była.

Bramka od ul. Hubskiej ma jakieś zwarcie bo nie trzeba naciskać przycisku, aby ją otworzyć wystarczy popchnąć ;/ i tak jest chyba z tydzień czasu już.

ale zamknąć się da a oni ją zostawiają otwartą. Mi już rower z piwnicy ukradli...

Na klucz ? No niby si nie rzuca w oczy, ale pewnie już pół osiedla wie, że można wejść do nas bez problemu!

nie na klucz, po prostu zamknąć za sobą a nie zostawiać na całą szerokość ... to jest dopiero zaproszenie dla złodzieja, równie dobrze można w ogóle zrezygnować z płotków, bramek i stróżówek...

(2012-08-11, 16:36)atomek napisał(a): Jak zasponsorujesz przeprogramowanie to możemy zmieniać.

Podejrzewam, że koszt takiej usługi przeprogramowania to jakieś 500 zł. Biorąc pod uwagę ilość mieszkań (ok.300), to wychodzi jednorazowo poniżej 2 złotych. Koszt chyba niewielki.
PS. Jeżeli nie uzbierasz tych 2 złotych przez 6 miesięcy, to będę tak miłościwy i Ci zasponsoruję...nie chciałbym, żebyś głodował z tego powodu.

(2012-08-12, 19:22)bithoven napisał(a): Podejrzewam, że koszt takiej usługi przeprogramowania to jakieś 500 zł. Biorąc pod uwagę ilość mieszkań (ok.300), to wychodzi jednorazowo poniżej 2 złotych. Koszt chyba niewielki.
PS. Jeżeli nie uzbierasz tych 2 złotych przez 6 miesięcy, to będę tak miłościwy i Ci zasponsoruję...nie chciałbym, żebyś głodował z tego powodu.

Ja nie wiem czy to ma większy sens w tej chwili, do czasu aż nie skończą się wszystkie roboty niewiele to chyba zmieni. Już widziałem raz jak robotnicy czekali aż ktoś przy nich wklepie kod, kiedy to bacznie obserwowali jaki on jest. Zresztą ... kolega mieszka na innym osiedlu Atal'a i jak to mówi, kody do bramek dzieci sprzedają w piaskownicy dzieciom spoza osiedla, tutaj może być podobnie

Wczoraj mijałem 2 robotników 10m przed bramką (nie widzieli mnie jak przechodzili przez nią) oczywiście zostawili otwartą:/

(2012-08-26, 07:21)alealk napisał(a): Wczoraj mijałem 2 robotników 10m przed bramką (nie widzieli mnie jak przechodzili przez nią) oczywiście zostawili otwartą:/

Wyczuwali Cię podświadomie Niestety zostawiają otwarte, bo potem nie mają jak wejść, co jest wręcz śmieszne, bo problemem nie byłoby zrobienie im osobnego kodu na czas budowy. Sprawę pewnie by rozwiązały domykacze, tylko to kolejny element, który jest narażony na usterki.