Liczba postów: 30
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
2013-07-09, 22:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2013-07-09, 22:53 {2} przez kuriozal.)
Witam,
Jestem zainteresowany kupnem miezkania w bloku 'A' M II.
Pytaniem jest jak wyglada kwestia bezpieczenstwa na osiedlu jak i w niedalekim okregu poza Duzo tam starych kamienic a i ulica nie wyglada jakos na super spokojna. Czy zdarzaly sie jakies zaczepki podczas wycieczek do fresha w godzinach wieczornych? Badz ogolnie na terenach przyosiedlowych (Lidl, droga z przystanku tramwajowego itp)
Dzieki za odpowiedz
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2011
Co prawda do Fresha późnymi wieczorami nie chodzę, ale ogólnie nie jest tu chyba ani mniej ani bardziej niebezpiecznie jak w większości punktów miasta. Z przystanku o każdej niemal porze sporo ludzi idzie na nasze osiedle (albo do Fresha po zakupy), zawsze w kupie raźniej Hubska jest ulicą przelotową, nie ma w niej jakiś niebezpiecznych zaułków. Mieszkam tu już ponad dwa lata (wcześniej prawie 10 lat mieszkałam w innym miejscu, ale też w tej okolicy) i nie pamiętam, żeby kogoś zaczepiano. Choć na forum jest gdzieś wątek o nocnej bijatyce sprzed chyba dwóch lat - poczytaj sobie dla równowagi
Liczba postów: 761
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2010
Pełno zaczepek dookoła. Ja bym nie brał tego mieszkania. Nie dalej jak 3 godziny temu wybrałem się spacerowo do Lidla i na wysokości budki z piwem (czy tam frytkami kiedyś) lokalna pani po spożyciu na środku Hubskiej zaczepiła samochody podnosząc w górę prawicę i bełkocząc "ejj stójj urwaa"... Zaczepka okazała się udana, samochody karnie wyhamowały!
Zaczepki to pryszcz, zobacz sobie jaką będziesz miał piwnicę i "garaż"
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
(2013-07-09, 23:17)rachwal napisał(a): Pełno zaczepek dookoła. Ja bym nie brał tego mieszkania. Nie dalej jak 3 godziny temu wybrałem się spacerowo do Lidla i na wysokości budki z piwem (czy tam frytkami kiedyś) lokalna pani po spożyciu na środku Hubskiej zaczepiła samochody podnosząc w górę prawicę i bełkocząc "ejj stójj urwaa"... Zaczepka okazała się udana, samochody karnie wyhamowały!
hm to teraz pytanie czy to sarkazm czy tak na serio ?
Liczba postów: 761
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2010
Autentyczna historia jak i rekomendacja.
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
Hm. Nie brzmi to zbyt zachecajaco moze ktos inny sie wypowie jeszcze w tym temacie? Bo narazie dwie przeciwne opinie ;D
Liczba postów: 95
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2012
Mi już kilka razy zdarzyło się maszerować w nocy z PKS do mieszkania i nie zauważyłem jakichkolwiek burd/zagrożeń.
Liczba postów: 761
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2010
(2013-07-09, 23:39)kuriozal napisał(a): Hm. Nie brzmi to zbyt zachecajaco moze ktos inny sie wypowie jeszcze w tym temacie? Bo narazie dwie przeciwne opinie ;D
Pisanie widzę poważnie kuluje, ale czytanie ze zrozumieniem chyba też Uważnie przeczytaj to co napisałem wcześniej, twoje problemy z "zaczepkami" są niczym w porównaniu z innymi problemami osiedla OM2.
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 1
Dołączył: Mar 2013
Mnie osobiście jeszcze nikt nigdy nie zaczepił ani nawet nie próbował. Uważam, że okolica nie jest niebezpieczna czy też groźna. To, że ktoś krzyczy na ulicy, cóż... mieszkając w centrum miasta trzeba liczyć się z tym, że nocne hałasy czasami się zdarzają, ale nie uważam, że przy Hubskiej jest inaczej, niż w innych częściach miasta - mam na myśli centum i największe dzielnice
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
(2013-07-10, 06:53)rachwal napisał(a): Uważnie przeczytaj to co napisałem wcześniej, twoje problemy z "zaczepkami" są niczym w porównaniu z innymi problemami osiedla OM2.
Ale przynajmniej trzymam sie tematu
Liczba postów: 92
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2011
Zgadzam się z przedmówcą - zacznij zwiedzanie od poziomów poniżej gruntu. Choć w sumie mnie zalewa z przeciekającego dachu od pół roku... Więc lepiej się rozejrzyj po jagodnie czy coś....
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2012
Beznadziejnie tu jest, wykonanie kiepskie, wygłuszenie mieszkań też, sąsiedztwo studentów daje w kość. Na pewno drugi raz bym tu mieszkania nie kupiła.
Liczba postów: 93
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2011
2013-07-11, 10:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2013-07-11, 11:04 {2} przez Noon.)
A u mnie w klatce spokój, nie narzekam . Wiadomo, że na osiedlach na skraju miast jest ciszej i spokojniej bo głośni studenci w naszym bloku to zło konieczne ale u mnie w bramie np. tez są studenciaki ale jacyś inni , chyba kulturalniejsi bo narazie cisza (mam nadzieję że tak zostanie). Co do opisu "bójki" z przed 2 lat którego byłem autorem to akurat jak się wczytasz to się dowiesz dlaczego klientowi miskę wyklepali ... sam sobie zasłużył bo zaczął robić bajzel na ulicy i tyle. Moja żona pochodzi z tych rejonów i "szwędałem" się po tych osiedlach w różnym stanie świadomości od 10 lat a może i dłużej bo w sumie pierwsze ścieżki zawiodły mnie tu na imprezy kolegów z technikum i nigdy nic złego mnie nie spotkało. Nawet z perspektywy 3 lat od których tu mieszkam myślę że np. na jagodno bym się nie wybrał ... ale ja mam inne priorytety takie jak dwoje dzieci, szkoły, przedszkola, sklepy, komunikację i moją wygodę spowodowaną brakiem np. konieczności wcześniejszego wstawiania aby dzieciaki odwieźć do przedszkola/szkoły. Jak bym nie posiadał dzieci to pewnie rybka by mi było czy mieszkam na maślicach czy pism polu ale mieszkam tu i w sumie jestem zadowolony, a to czy na innych osiedlach jest lepiej czy nie to trzeba by było tam pomieszkać aby wyrobić sobie zdanie. Z racji zawodu jaki wykonuję akurat bardzo często bywam na jagodnie i czy tam jest lepiej niż u nas ? ... napewno ciszej bo osiedle jest odsunięte od ruchliwych ulic ale po latach rozmów z osobami zarządzającymi na miejscu osiedlem (odpowiednik takiej naszej p. Ani ) okazuje się że to osiedle też ma swoje problemy typu grzyb na ścianach w piwnicy/garażu, urywające się rynny, zaciekający dach , zalewanie garażu podczas dużego deszczu bo deweloper zaoszczędził na szerokości ako-drenów itp. Reasumując , wszędzie dobrze gdzie nas niema
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 7
Dołączył: Mar 2012
Mieszkam na Hubach od urodzenia....., było tu bardziej jak- za miastem,
ale nigdy nic pomimo rożnych opinii się nie wydarzyło. Kamienice nadają klimatu,( inna sprawa to ch stan) ale bez nich byłoby architektonicznie nudno ,muszą być ślady z Breslau, są piękne. Tutaj spotkać można cały przekrój społeczny: ludzi młodych , starych i dzieci, pijaka i chorego, psy i koty , stare i nowe kamienice, ładne i brzydkie, sklepy i hale targowe, kościoły w liczbie 3.
Własnie ta różnorodność mi się podoba, dlatego tutaj nadal [/font][/size]mieszkam i polecam..:
Liczba postów: 100
Liczba wątków: 7
Dołączył: Feb 2013
Ja też mieszkam na Hubach od urodzenia i dla mnie to miejsce ma jedyny w swoim rodzaju klimat. Naokoło jest wszystko, co trzeba: parki, sklepy każdego rodzaju, lodowisko, basen, punkty usługowe. Wszędzie blisko. Co do bezpieczeństwa to chyba jest jak wszędzie - chociaż w okolicy są mniej i bardziej przyjazne ulice - Wapienną i Łódzką bym się bała iść po ciemku
|