Forum Osiedle Mieszczańskie
[Osiedle Mieszczańskie I] Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - Wersja do druku

+- Forum Osiedle Mieszczańskie (https://om.wroclaw.pl)
+-- Dział: Osiedle Mieszczańskie (https://om.wroclaw.pl/forum-osiedle-mieszczanskie.html)
+--- Dział: Sprawy osiedlowe (https://om.wroclaw.pl/forum-sprawy-osiedlowe.html)
+--- Wątek: [Osiedle Mieszczańskie I] Czy ktoś sprząta nasze osiedle? (/watek-osiedle-mieszczanskie-i-czy-ktos-sprzata-nasze-osiedle.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - rachwal - 2014-07-10

(2014-07-10, 11:20)ewka napisał(a): O śmietniku napisał p. kabarek ( to panu nie przeszkadzało), postanowiłam się do tego odnieść.

Następnym razem proszę w odpowiednim wątku.

(2014-07-10, 11:20)ewka napisał(a): Poza tym czy pan chce być moderatorem naszych postów ?

Ktoś musi.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-10

(2014-07-10, 10:08)kabarek napisał(a): Nie ma to jak rekreacyjnie przechadzać się po śmietniku kilka razy dziennie ;-) Nie ma to jak zaciągać się tym ostrym powietrzem :-D Inhalacja...

Na początku myślałam, że jest pan gentlemanem, jednak pana obcesowość, i arogancja w stosunku do kobiet, zweryfikowało moją opinię, bo to są cechy ludzi słabych . Inni panowie potrafią być złośliwi, ale zachowują pewną klasę. Te pana opinie nie są zabawne( co najwyżej śmieszne). Co rusz popisuje się pan brakiem wiedzy merytorycznej. Ukrywa się pan pod nikiem, ciekawe czy byłby pan taki odważny face to face. Myślę, że prędzej czy później na tak małym osiedlu to nastąpi.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - kabarek - 2014-07-10

Po prostu jest mi wstyd za takiego użytkownik jak "ewka".

Nie wiem czy pod tym nickiem kryje się kobieta, czy inna osoba obsesyjnie broniąca interesy najgorszej firmy sprzątającej (jak wspominałem 4 z kolei, którą mogę ocenić).

Użytkownik "ewka" zawsze myśli, ale nie w temacie :-)
Zawsze komuś coś wytyka, ale tak naprawdę nie wiadomo co... śmiem twierdzić, że wiedzą merytoryczną w tym temacie ten użytkownik nie zgrzeszył.

PS. Zaraz jeszcze tutaj dojdziemy, że użytkownik "ewka" zacznie wysyłać groźby karalne przez forum Big Grin


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-10

(2014-07-10, 11:22)rachwal napisał(a): Następnym razem proszę w odpowiednim wątku.


Ktoś musi.

To traktuje pan swoją rolę wybiórczo. Nie przeszkadza panu, że w tym wątku pan kabarek opisuje swoje tegoroczne wakacje.

Cytat:"Nie ma to jak rekreacyjnie przechadzać się po śmietniku kilka razy dziennie ;-) Nie ma to jak zaciągać się tym ostrym powietrzem :-D Inhalacja..."

(2014-07-10, 11:51)kabarek napisał(a): Po prostu jest mi wstyd za takiego użytkownik jak "ewka".

Nie wiem czy pod tym nickiem kryje się kobieta, czy inna osoba obsesyjnie broniąca interesy najgorszej firmy sprzątającej (jak wspominałem 4 z kolei, którą mogę ocenić).

Użytkownik "ewka" zawsze myśli, ale nie w temacie :-)
Zawsze komuś coś wytyka, ale tak naprawdę nie wiadomo co... śmiem twierdzić, że wiedzą merytoryczną w tym temacie ten użytkownik nie zgrzeszył.

PS. Zaraz jeszcze tutaj dojdziemy, że użytkownik "ewka" zacznie wysyłać groźby karalne przez forum Big Grin

Ma pan wystarczająco dużo powodów żeby wstydzić się za siebie innym niech pan da spokój.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - rachwal - 2014-07-10

(2014-07-10, 11:55)ewka napisał(a): To traktuje pan swoją rolę wybiórczo.

Zdarza się.

(2014-07-10, 11:55)ewka napisał(a): Nie przeszkadza panu, że w tym wątku pan kabarek opisuje swoje tegoroczne wakacje.

Nie mamy wątku wakacyjnego, więc nie mam gdzie odesłać.

Proszę nie kontynuować dyskusji pobocznych.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - norkos - 2014-07-10

oj coś mi mówi w kościach, że wiem jak to się skończy Smile) dobrze, że ja nie jestem adminem ... nie mam tyle cierpliwości


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-10

(2014-07-10, 12:19)norkos napisał(a): oj coś mi mówi w kościach, że wiem jak to się skończy Smile) dobrze, że ja nie jestem adminem ... nie mam tyle cierpliwości

Pragnę zauważyć, że brakuje panu już po raz drugi konsekwencji.

Panie rachwal, chyba ma pan rację. Zapędziłam się gdzieś na manowce. Ale czy zaistniała by ta dyskusja, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - Halcyforn - 2014-07-10

Jak Ci 5 osób z rzędu mówi, że jesteś pijany, to prawdopodobnie jesteś Big Grin


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-10

(2014-07-10, 17:43)Halcyforn napisał(a): Jak Ci 5 osób z rzędu mówi, że jesteś pijany, to prawdopodobnie jesteś Big Grin

Jeśli sami są pijani, nie warto im wierzyć. No ale przestrzegam pana, że to nie na temat i znów pan rachwal się zdenerwuje.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - norkos - 2014-07-10

(2014-07-10, 15:17)ewka napisał(a): Pragnę zauważyć, że brakuje panu już po raz drugi konsekwencji.

Ale czy zaistniała by ta dyskusja, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie.

tak, jeśli zapomnieć o Pani, to własnie jest właśnie TA dyskusja Smile

Za to Pani jest "mistrzem" konsekwencji ... i zapewniam ... to nie jest komplement


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-10

Stęskniłam się za panem panie norkos. Dyskusja jest konstruktywna kiedy pojawia się polemika, a nie powielanie tez. Ale żeby na temat... jak tam pana klatka, czyściutko?


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - kabarek - 2014-07-11

Na kafelkach w mojej klatce dalej syf (pomimo mycia)... choć przyznam, że pachnie. Grubsze nieczystości zostały wyzbierane. Jednak sam zapach to nie wszystko... nabrać się nie dam ;-) kafelki wymagają poważnego doczyszczania. A przede wszystkim używania wiadra z czystą i brudną wodą, czystego, szerokiego mopa i dobrego środka czyszczącego. Dodatkowo Pani, którą obserwowałem w ogóle nie dociskała mopa, tylko nim przejeżdżała... i to w dodatku bardzo pobieżnie. W szczególności bez uwzględnienia krawędzi pomiędzy ścianą a podłogą.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-11

(2014-07-11, 00:39)kabarek napisał(a): Na kafelkach w mojej klatce dalej syf (pomimo mycia)... choć przyznam, że pachnie. Grubsze nieczystości zostały wyzbierane. Jednak sam zapach to nie wszystko... nabrać się nie dam ;-) kafelki wymagają poważnego doczyszczania. A przede wszystkim używania wiadra z czystą i brudną wodą, czystego, szerokiego mopa i dobrego środka czyszczącego. Dodatkowo Pani, którą obserwowałem w ogóle nie dociskała mopa, tylko nim przejeżdżała... i to w dodatku bardzo pobieżnie. W szczególności bez uwzględnienia krawędzi pomiędzy ścianą a podłogą.

Może by się pan podzielił z panią sprzątającą swoją fachową wiedzą na temat techniki obsługi mopa, a nie skoncentrował się na krytyce. Jak pan przyznaje i w waszej klatce postęp jest widoczny.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - rachwal - 2014-07-11

(2014-07-11, 07:14)ewka napisał(a): Jak pan przyznaje i w waszej klatce postęp jest widoczny.

Mamy stać z batem nad nimi, żeby postęp był widoczny? Czy mają dobrze wykonywać robotę sami z siebie?


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - rachwal - 2014-07-11

Dziwna sprawa, nikt dziś nie przydzwonił w poręcz mopem i jakimś cudem mop dziś był mokry... chyba sprzątaczki czytają forum... w sumie nie chyba, a na pewno Wink Big Grin Tongue


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - kabarek - 2014-07-11

(2014-07-11, 07:14)ewka napisał(a): Może by się pan podzielił z panią sprzątającą swoją fachową wiedzą na temat techniki obsługi mopa, a nie skoncentrował się na krytyce. Jak pan przyznaje i w waszej klatce postęp jest widoczny.

Nie wiem czy Panią będzie stać na moje porady Big Grin wiedza kosztuje.

Postęp? Z pewnością tak tego bym nie nazwał.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - norkos - 2014-07-11

i co z tego, że jakiś pseudo postep jest gdzieś widoczny ... skoro był syf a my płaciliśmy na wykonywanie fikcyjnej usługi

Może Pani Ewa przekazała firmie nasze wątpliwości skoro jest tak zorientowana ile osób i ile zarabiją Smile ?

(2014-07-11, 09:33)kabarek napisał(a): Nie wiem czy Panią będzie stać na moje porady Big Grin wiedza kosztuje.

nie schodzmy na takie tematy i nie dawajmy sie sprowokowac Pani Ewie


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-11

Widzę, że zostaje budowana spiskowa teoria dziejów. Coś w rodzaju ostatnio modnych podsłuchów. Widzę ( czym jestem zaskoczona), iż nie w smak panom postępy firmy sprzątającej. Ja to sygnalizowałam już wcześniej, bo widziałam je na naszej klatce i obok, po słabym początku. Z ludźmi trzeba rozmawiać ( pracownikami tej firmy) i stąd pochodzi moja wiedza. Pewnie i tak panowie w to nie uwierzą. Z resztą co to za różnica, nas interesuje efekt, a nie sposób i droga do jego osiągnięcia. Ważne że sprzątają coraz lepiej pomimo tego, że nie zarabiają i kończą niebawem swą działalność . Wiele firm już by to " olało", a oni nie. Stąd też mój szacunek do nich, czego i panom życzę.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - rachwal - 2014-07-11

Nie jestem pewny czy mogliby tak sobie olać dalsze prace wynikające z podpisanej umowy Wink No ale mamy tutaj lepszych ekspertów od umów Tongue

Miejmy nadzieję, że kolejna ekipa nie porwie się z motyką na słońce, nie wejdzie z ceną dumpingową na zasadzie "jakoś to potem będzie" i zacznie sprzątać od pierwszego dnia.

Amen.


RE: Czy ktoś sprząta nasze osiedle? - ewka - 2014-07-11

Ja kiedyś też zaczynałam gdzieś pracę jak każdy z nas. Nowe miejsce, nowe środowisko, nowe obowiązki. Nie wiedziałam do końca jakie są wymogi, co z czym powiązać. Myślę, że każdy z nas miał takie doświadczenia. Nie od razu dobrze wywiązywałam się ze swoich obowiązków. Ale moi przełożeni mieli cierpliwość i wyrozumiałość. Dlatego rozumiem, że jacyś ludzie przez pierwszy miesiąc popełniali błędy. To my w jakimś stopniu nauczyliśmy tą firmę, jakie są tutaj oczekiwania i potrzeby( naciskając też na panią Anię). Myślę, że ten trud i nasze nerwy zaowocowały i ta firma to po części nasz twór. Ja nawet polubiłam tą panią co u nas sprząta i spokojnie tłumaczyłam co powinni poprawić. Polubiłam też panów panie rachwal,panie norkos, panie kabarek i dobrze się tu z wami bawiłam. Jeśli kogoś szczególnie uraziłam, to przepraszam. Pozdrawiam EWKA