2012-06-12, 13:08
(2012-06-12, 07:00)wima napisał(a): Wywam ochronę, mąż chodzi uciszać osobiście, wzywamy policję któa przyjeżdża jak już jest cicho i każą jechać do dzielnicowego składać pisemne skargi... Oni robią co chcą a my po uszy w biurokracji siedzimy. A jak zmianę ma akurat przeurocza pani metr trzydzieści to już wiem ile będzie załatwione...
proponuję dzwonić do administracji. wyznaję zasadą, że skoro ja nie śpię pani bodajże Ania też nie ) niech coś z tym robi, skoro ochrona nie reaguje. może kontakt z właścicielem, skargi do administracji?