2012-08-09, 12:49
Jest lepiej teraz bo studenciaki wyjechały, ja miałam dość bo to nie było CZASAMI tylko co 2 dzień, na prośbę o ciszę jeden taki student powiedział" mam sprzęt to puszczam"... Poważnie?! ja mam drewniany wałek w szafce... Poza tym jaranie trawki w korytarzu na porządku dziennym człowiek od samego wejścia na korytarz już był na haju, jak ludzie rozmawiają na balkonie to ja zamykam okno i po sprawie. Nie wpadajcie w skrajności, jednak wydaje mi się, że ci co lubią głośniej być powinni szanowac tych co wolą ciszę, bo jest coś takiego jak zakłócanie spokoju i to wcale nie jest związane z ciszą nocną.