2012-08-09, 18:04
"Lada chwila" to pojęcie względne. To zupełnie jak mój kontakt z Panią Z, która miała oddzwonić z informacjami 6go sierpnia. Skoro nie oddzwaniała sam zadzwoniłem i ponownie dostałem informację, że już sobie mnie zapisuje (ponownie?) i będzie się kontaktować jak tylko będzie miała jakieś informacje. Jak chciałem uzyskać jakikolwiek termin kontaktu to stwierdziła, że siedzi u notariusza i zajmuje się innymi sprawami. Chyba zacznę telefonować do nich co godzinę na różne numery pytając ciągle o coś innego i tak nie dostanę odpowiedzi bo nie ma tam nikogo kompetentnego