2012-10-31, 16:51
To o czym piszesz to takie mocne naciąganie prawa bo auta nie można sobie od tak blokować zasłaniając się jakimś regulaminem. A koleś ze sklepu raczej wjechał na krzywy ryj, bo lokal ma w pierwszym etapie i co najwyżej mógł sobie wykupić miejsce tam, w co wątpię bo chyba bez mieszkań miejsc postojowych nie sprzedawali.