2013-02-03, 12:13
(2013-02-02, 15:30)bithoven napisał(a): Oni raczej też nie robią tego specjalnie - po prostu żyją. Nie puszczają filmów raczej specjalnie i wychodzą z domu, żeby sąsiad dostał szału. Zawsze można zaprosić takiego delikwenta do siebie i dać mu posłuchać jak się to wszystko niesie...może wtedy ktoś to zrozumie.
Wyobraź sobie, że kiedy płacze dziecko to przede wszystkim przeszkadza to rodzicom, którzy stają na głowie aby dziecko uspokoić. Studenci żyją i myślą trochę inaczej niż rodzice w przypadku dziecka. Student nawet przez chwilę się nie zastanowi, czy jego wybryki nie przeszkadzają innym. Studenci potrzebują impulsu zewnętrznego, aby ich poskromić. Założę się, że Ci Studenci, którzy narzękają na donosy, już nie jeden raz dostali bezpośrednią informację od sąsiadów o nocnych hałasach.
Szanowni Studenci, dostaliście?