2013-12-17, 14:38
Widzialem glupie kartki od p. O w caly smietniku, coprawda nie czytalem ich dokladnie bo zbyt smierdzialo tam zeby sie skusic na lecture.
Mamy nastepujace fakt
1) w smietniku smierdzi duzo bardziej niz w jakimkolwiek innym
2) wiekszosc osob wyrzucajacych smieci chce uniknac fetoru I wrzuca smieci rzutem przed siebie (nie dziwie sie bo smierdzi)
3) wiekszosc nie segreguje odpadow (nie dziwie sie bo w smietniku smierdzi niemilosiernie a na dodatek usytuowanie kublow jest nie ergonomiczne
Nie moge sie nadziwic ze majac taki stan rzeczy Pani O sie wije ze koszty rosna. Zarzadca jest chyba od tego aby wyszedl z inicjatywa I zarzadzil madrze by w smietniku nie smierdzialo (tak wyszukanie) oraz zeby segregacja smieci nie zajmowala 10 minut a odpowiednie kubly byly po drodze.
Czy to takie duze wymaganie stawiane komus kto bierze za to pieniadze.
Zarzad to nie zamiatanie I wycieranie rozlanego mleka. Zarzad to madre rzadzenie zasobami tak by wszystkim sie zyklo lepiej.
Wprowadzanie jakis nowych zakazow I gozby na mieszkanca wrzazenia robic nie bedzie bo to ich mieszkania. Zarzadzajacy jak sprawia ze zasoby beda wykorzystywane tak jak chca mieszkancy to beda madrymi zarzadcami I kazdemu bedzie sie zylo lepiej.
Ja bym zaczal najpierw od
1) przestawienia kublow, wystawienia niektorych w inne miejsce(te na plastik)
2) zlecil z studentowi budownictwa zaproponowanie 3 projektow wentylacji
3) Zobligowal wlascieili sklepow do zakupu zgniatarek do makulatury, tak by pudelka w smietniki nie zabieraly 50% miejsca.
To moje propozycje ale wierze ze sa tu madrzy ludzie ktore maja lepsze, wola wyjsc z inicjatywa niz wprowadzac kolejne glupie zakazy czy jak trole beda wysmiewaly zastana sytuacje.
Zamiast pisac glupoty zacznijcie proponowac sensowne rozwiazanie. Od tego moze byc tylko lepiej co szkodzi nawet najbardziej nietypowy pomysl przetestowac przez jeden miesiac a moze bedzie skuteczny I wszystkim sie poprawia warunki zycia dzieki temu?
Wrcama do pracy bo szkoda mi tych glupot czytac. Pozdrawiam
Mamy nastepujace fakt
1) w smietniku smierdzi duzo bardziej niz w jakimkolwiek innym
2) wiekszosc osob wyrzucajacych smieci chce uniknac fetoru I wrzuca smieci rzutem przed siebie (nie dziwie sie bo smierdzi)
3) wiekszosc nie segreguje odpadow (nie dziwie sie bo w smietniku smierdzi niemilosiernie a na dodatek usytuowanie kublow jest nie ergonomiczne
Nie moge sie nadziwic ze majac taki stan rzeczy Pani O sie wije ze koszty rosna. Zarzadca jest chyba od tego aby wyszedl z inicjatywa I zarzadzil madrze by w smietniku nie smierdzialo (tak wyszukanie) oraz zeby segregacja smieci nie zajmowala 10 minut a odpowiednie kubly byly po drodze.
Czy to takie duze wymaganie stawiane komus kto bierze za to pieniadze.
Zarzad to nie zamiatanie I wycieranie rozlanego mleka. Zarzad to madre rzadzenie zasobami tak by wszystkim sie zyklo lepiej.
Wprowadzanie jakis nowych zakazow I gozby na mieszkanca wrzazenia robic nie bedzie bo to ich mieszkania. Zarzadzajacy jak sprawia ze zasoby beda wykorzystywane tak jak chca mieszkancy to beda madrymi zarzadcami I kazdemu bedzie sie zylo lepiej.
Ja bym zaczal najpierw od
1) przestawienia kublow, wystawienia niektorych w inne miejsce(te na plastik)
2) zlecil z studentowi budownictwa zaproponowanie 3 projektow wentylacji
3) Zobligowal wlascieili sklepow do zakupu zgniatarek do makulatury, tak by pudelka w smietniki nie zabieraly 50% miejsca.
To moje propozycje ale wierze ze sa tu madrzy ludzie ktore maja lepsze, wola wyjsc z inicjatywa niz wprowadzac kolejne glupie zakazy czy jak trole beda wysmiewaly zastana sytuacje.
Zamiast pisac glupoty zacznijcie proponowac sensowne rozwiazanie. Od tego moze byc tylko lepiej co szkodzi nawet najbardziej nietypowy pomysl przetestowac przez jeden miesiac a moze bedzie skuteczny I wszystkim sie poprawia warunki zycia dzieki temu?
Wrcama do pracy bo szkoda mi tych glupot czytac. Pozdrawiam