Wygaszamy forum pod tym adresem, ale jest grupa na Facebook:

https://www.facebook.com/groups/osiedle.mieszczanskie.wroclaw

Zapraszam!

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Apeluję o ostrożną jazdę w garażu
#1
Ludzie błagam, zwolnijcie tam na dole trochę i trzymajcie się prawej ściany. To nie Tokio Drift. Jedna panna wczoraj tak zasuwała i ścinała, gdybym jechał sekundę później byłby dzwon. I tak dziwię się że jeszce nikt nie przygmocił.
Odpowiedz
#2
Moim zdaniem w newralgicznych miejscach należałoby zamontować lustra - analogicznie do skrzyżowań gdzie nic nie widać.
Odpowiedz
#3
(2011-12-11, 20:05)bithoven napisał(a): Moim zdaniem w newralgicznych miejscach należałoby zamontować lustra - analogicznie do skrzyżowań gdzie nic nie widać.

Po co, zdrowy rozsądek wystarczy, jak przed zakrętem zwolnisz i się rozejrzysz zamiast jechać na pałę przed siebie, to nie ma problemu. Jakby dodatkowo wszyscy z zasady jeździli na światłach już w garażu to też widać przed zakrętem czy coś jedzie. Tylko trzeba chcieć zobaczyć i myśleć...
Odpowiedz
#4
słusznie. Są inne wydatki ważniejsze niż lustra, a ostrożności nigdy nie za wiele...Smile nie ma po co się rozpędzać bo i tak trzeba od razu hamować. A jak jeszcze jakieś dziecko wyskoczy z klatki to nieszczęście murowane...
Odpowiedz
#5
Wczoraj ktoś pędził garażem z piskiem opon, a kilka dni temu koleś wypadł na mnie zza zakrętu. Na szczęście oboje mieliśmy sprawne hamulce, ale emocji trochę było. Wraz z wjazdem do garażu droga się nie kończy. Bądźmy ostrożni.
Odpowiedz
#6
(2011-12-11, 20:26)dettebasu napisał(a): Po co, zdrowy rozsądek wystarczy, jak przed zakrętem zwolnisz i się rozejrzysz zamiast jechać na pałę przed siebie, to nie ma problemu. Jakby dodatkowo wszyscy z zasady jeździli na światłach już w garażu to też widać przed zakrętem czy coś jedzie. Tylko trzeba chcieć zobaczyć i myśleć...

No tak... dodatkowo można ściszyć radio i nasłuchiwać. Wtedy wszystkie zmysły będą już wyostrzone maksymalnie Wink Tutaj nie chodzi tylko o to, że ktoś zasuwa w parkingu, ale o to że wiele osób ścina te zakręty. Koszt lustra pierwszego lepszego to ok. 500 zł.
http://www.ceberd.pl/lustro-akrylowe-okr...-p-70.html
Chyba z 6 sztuk na całe dwa poziomy by rozwiązały ewentualne problemy i nie trzeba by było już ćwiczyć refleksu.
Odpowiedz
#7
(2011-12-12, 22:36)bithoven napisał(a): No tak... dodatkowo można ściszyć radio i nasłuchiwać. Wtedy wszystkie zmysły będą już wyostrzone maksymalnie Wink Tutaj nie chodzi tylko o to, że ktoś zasuwa w parkingu, ale o to że wiele osób ścina te zakręty. Koszt lustra pierwszego lepszego to ok. 500 zł.
http://www.ceberd.pl/lustro-akrylowe-okr...-p-70.html
Chyba z 6 sztuk na całe dwa poziomy by rozwiązały ewentualne problemy i nie trzeba by było już ćwiczyć refleksu.

nie zgodzę się z Tobą - musi być wtedy lustro na każdym zakręcie - ja wykonuje ich 4 aby dojechać do mojego miejsca - a nie jeżdżę po całym poziomie. A co Ci pomoże lustro jak robisz podwójny skręt np w prawo? (w sensie robisz U?) Wtedy nawet lustrze nie zauważysz jak ktoś zasuwa, bo i tak pojawi się nagle w 2 drugim łuku bo wcześniej nie będzie jeszcze go widać.

Chodziło mi głównie o to, że jak ktoś jeździ jak baran to lustra tego nie zmienią...
Odpowiedz
#8
Przyłączam się do apelu. Przed skrzyżowaniem powinniśmy zwalniać, a nie kupować lustra
Odpowiedz
#9
Zwalniać i używać kierunkowskazów i stosować się do zasady, że ten z prawej ma pierwszeństwo, a nie do zasady "kto pierwszy ten lepszy".
Odpowiedz
#10
wystarczy jechać powoli i patrzeć....
Odpowiedz
#11
Witam,
mam pytanie odnośnie garaży, mianowicie często zdarzają się takie przypadki:
- auto stoi na wjeździe do garażu (przed bramą wjazdową) i czeka aż podjedzie następne i otworzy bramę wjazdową, po czym korzysta z tego sygnału i pakuje się do garaży,
- sytuacja 2, autko stoi przyczajone w garażu przy zaparkowanych autkach (w uliczce), można go ominąć ale to chyba parkowanie na lewego..

co sądzicie o takiej wolnej amerykance?
Odpowiedz
#12
(2012-05-16, 11:11)joni napisał(a): Witam,
mam pytanie odnośnie garaży, mianowicie często zdarzają się takie przypadki:
- auto stoi na wjeździe do garażu (przed bramą wjazdową) i czeka aż podjedzie następne i otworzy bramę wjazdową, po czym korzysta z tego sygnału i pakuje się do garaży,
- sytuacja 2, autko stoi przyczajone w garażu przy zaparkowanych autkach (w uliczce), można go ominąć ale to chyba parkowanie na lewego..

co sądzicie o takiej wolnej amerykance?

Ten wątek już był kiedyś poruszany nie w tym temacie.
Ja wjeżdżając i widząc takiego delikwenta otwieram bramę i przejeżdżam dopiero jak zaczyna się ona zamykać. Ciężko znaleźć na to jakiś normalny środek. Czasami na parkingach widuje się tabliczki przy miejscu parkingowym z nr rejestracyjnym pojazdu. Można by takie coś pozawieszać np. na słupach przy garażach i stróż w ramach obchodu mógłby weryfikować "swój - obcy". W tym momencie fotka samochodu z miejscem i do zarządu w tej sprawie, żeby wyjaśnił czy właściciel miejsca wie o pojeździe zaparkowanym na tym miejscu, którego jest posiadaczem. Jeżeli podnajmuje miejsce, to powinno być to np. zgłoszone i w tym momencie nikt by się już człowieka nie czepiał.
Odpowiedz
#13
(2012-05-16, 20:42)bithoven napisał(a): Ja wjeżdżając i widząc takiego delikwenta otwieram bramę i przejeżdżam dopiero jak zaczyna się ona zamykać.

Przecież tam jest czujnik, który ją automatycznie otwiera gdy coś przechodzi pod zamykającą się bramą...
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Odpowiedz
#14
Jejku, zarząd musi zainwestować w 2-4 blokady na koła, dać je stróżowi. Przy bramie walnąć znak "teren prywatny" z info, że pojazdy parkujące bez zgody właścicieli, będą miały blokowane koła (i tutaj dopisek o wysokości kary- np. 50zł na fundusz remontowy). I tak każdy samochód stojący na lewo oraz samochód stojący na czyimś miejscu parkingowym (zgłoszenie przez właściciela do stróża o niedozwolonym zajęciu miejsca) będą miały blokowane koła z dopiskiem, że ma się zgłosić do stróża).

Ew. na znaku dać info o spuszczaniu powietrza parkującym bez zgody właścicieli, najbliższy kompresor jest zaraz naprzeciwko, więc felgom nic się nie powinno stać, a delikwenta powinno zniechęcić.
Odpowiedz
#15
(2012-05-16, 20:42)bithoven napisał(a): [...] W tym momencie fotka samochodu z miejscem i do zarządu w tej sprawie, żeby wyjaśnił czy właściciel miejsca wie o pojeździe zaparkowanym na tym miejscu, którego jest posiadaczem.[...]

Ta, a jak nie to mandat i wybudujemy za to salę gimnastyczną ;-)
rachwal do zarządu!!!111
Odpowiedz
#16
@alealk unieruchomienie czyjegoś auta niestety nie jest legalne i mogą to robić tylko odpowiednie służby, nawet jeśli teren na którym pojazd jest unieruchomiony należy do Ciebie. Za to chyba dużo łatwiej zorganizować odholowanie, gdyż jeśli stoi poza miejscem parkingowym to zagraża bezpieczeństwu i utrudnia przejazd.
Odpowiedz
#17
@Chilon, to teren prywatny, więc właściciel może ustalić zasady ruchu drogowego, jakie tylko chce, a w razie ich łamania może wezwać odpowiednie służby do ich wyegzekwowania, tak można to obejść.

Trzeba zacząć cokolwiek robić, bo inaczej to nigdy tego problemu nie rozwiążemy.
Odpowiedz
#18
Już widzę jak straż miejska zostawia swoją blokadę na prywatnym terenie. Za bezpodstawne i celowe unieruchomienie pojazdu koleś może żądać odszkodowania zdecydowanie większego niż śmieszne 50zł, którego prawdopodobnie nikt od niego nie wyegzekwuje ;>
Odpowiedz
#19
Ale ja nie mówię, że SM będzie karać kierowców naszymi karami... Oni najnormalniej w świecie w takiej sytuacji (kiedy jest oznakowanie i właściciel prosi ich o interwencję) mogą wlepić mandat.
Odpowiedz
#20
Teoretycznie rzecz biorąc tak, tylko potrzebne jest dodatkowe oznakowanie. Trzeba by powiesić tabliczkę "strefa ruchu" inaczej to nie zadziała. Więcej tutaj: http://www.motofakty.pl/artykul/koniec-z...iczek.html
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości