[Osiedle Mieszczańskie I] Pierdzące auto z warsztatów przy Prudnickiej

Hejka, czy jestem jedyną osobą którą irytuje pierdzacy dźwięk auta sportowego testowanego w jednym z warsztatów przy Prudnickiej? Cholerstwo pojawia sie coraz częściej o mocno późnych porach :/

(2018-06-21, 22:58)mmmartynek napisał(a): Hejka, czy jestem jedyną osobą którą irytuje pierdzacy dźwięk auta sportowego testowanego w jednym z warsztatów przy Prudnickiej? Cholerstwo pojawia sie coraz częściej o mocno późnych porach :/

No ja myślałem, że tylko mi chodzi po głowie dobra bazooka i czysty strzał w nissana gtr lub subaru. Zmienił się właściciel wulkanizacji na Prudnickiej i zaczęły się zjeżdżać bardziej sportowe samochody. Pół biedy jak sprawdzanie silnika i zajebistości wydechu odbywa się w godzinach dziennych, ale po 22, np. ostatnio ok. północy, to już przesada.
Są normy hałasu w dzień i w nocy dla Wrocławia - dopuszczalne normy hałasu to 50 dB(A) w dzień i 45 dB(A) w nocy. Rozporządzenie w załączeniu.
Przy tym wydechu spokojnie 80 dB(A) mamy na sonometrze. Warsztat takie próby silnika/wydechu powinien testować w wytłumionych pomieszczeniach. Są opłaty za emisje hałasów a nawet kary.
Nie wiem czy straż miejska lub policja ma sprzęt do weryfikacji zapisów prawa...czyli na przykład sonometr.

Dobrze, ze jest na to jakis paragraf. Pytanie jak to uargumentowac, bo na stowe zanim policja przyjedzie to zdaza sie zawinac. Nagrywac to jak wyje po 22 i zbierac material?

Też mnie wkur* w tym tygodniu, tak myślałem, że gdzieś w Prudnicką "uciekał"

Wydaje mi się, że można wezwać policję jak do imprezy w bloku - jest hałas jest zakłócanie ciszy nocnej. Ja zawsze mam jednak nadzieję, że szybko skończą majsterkowanie w garażu i będzie cisza... po 2h się robi

A czy ktoś się orientuje może czy na Prudnickiej będzie np. zakaz zatrzymywania się i postoju na jezdni (oczywiście może nie dotyczyć chodnika)...? Czasami wyjazd graniczy z cudem...

Prudnicka to dramat ostatnio, za każdym razem mam ochotę karnymi kutasami oblepić każdego jednego, niby zakazu nie ma, ale wyobraźni niektórym też brakuje... a chyba najbardziej "prowokują" warsztaty, a reszta ludzi się tylko dostawia w owczym pędzie...

(2018-06-25, 09:29)rachwal napisał(a): Prudnicka to dramat ostatnio, za każdym razem mam ochotę karnymi kutasami oblepić każdego jednego, niby zakazu nie ma, ale wyobraźni niektórym też brakuje... a chyba najbardziej "prowokują" warsztaty, a reszta ludzi się tylko dostawia w owczym pędzie...

A komu można takie coś zgłosić? Czy nasz Zarządca może coś w tej sprawie poczynić?

Ja byłam ostatnio u zarządcy i też o tym mówiłam że trzeba wystąpić o postawienie zakazu do miasta. Zglaszajcie to w więcej osób to może faktycznie to zrobią. Chodziło mi też po głowie przesłanie gdzieś nagrania z auta jak się tam jeździ koło 16 jak te wszystkie auta stoją zaparkowane. Ludzie ocipieli do reszty z tym parkowaniem, a na dodatek ostatnio pełno autokarów jeździ prudnicką... Coraz większy też problem z parkowaniem "na chwilę" na wjeździe do garażu

Jakie są w ogóle szanse na ustawienie zakazu na ulicy? Zgłosiłam do zarządcy, ale oni jakby mieli opóźnione reakcje na wszystko.

Trzeba męczyć aż się uda. To jest kwestia jak bardzo jest to dokuczliwe i ile osób to zgłosi.
Sam też zgłaszałem.

Czy jest tu może ktoś z Zarządu i jest w stanie odpowiedzieć na pytanie kiedy w końcu powstanie zakaz parkowania na jezdni ul. Prudnickiej?
Z tego co wiem, miało być spotkanie z Zarządem oraz chyba dzielnicowym w związku z działaniem w tej sprawie. Podobno sprawa musi przejść najpierw przez Straż Miejską i oni dopiero mogą zgłosić to wyżej?

+1

(2019-01-08, 23:59)bithoven napisał(a): Czy jest tu może ktoś z Zarządu i jest w stanie odpowiedzieć na pytanie kiedy w końcu powstanie zakaz parkowania na jezdni ul. Prudnickiej?
Z tego co wiem, miało być spotkanie z Zarządem oraz chyba dzielnicowym w związku z działaniem w tej sprawie. Podobno sprawa musi przejść najpierw przez Straż Miejską i oni dopiero mogą zgłosić to wyżej?

Hej bithoven tutaj raczej informacji nie uzyskamy.
Proponuję kontakt z administratorem, tym bardziej jeśli były zapewnienia że odbędzie się spotkanie w temacie.
Ja osobiście nic o tym nie słyszałem, ale jestem jak najbardziej za.
Można poprzez administratora nękać straż aż ktoś wreszcie coś zmieni.
Zadziałało to w przypadku kontenerów na śmieci od ul. Paczkowskiej może i teraz zadziała.
Sajgon straszny, tym bardziej że naprzeciwko wjazdu przy ul.Prudnickiej same warsztaty samochodowe.
No i niestety rumuni co mają ze 4 auta i zawsze parkują na chodniku i drodze nie pomagają.

(2019-01-10, 01:24)Patryk napisał(a): Hej bithoven tutaj raczej informacji nie uzyskamy.
Proponuję kontakt z administratorem, tym bardziej jeśli były zapewnienia że odbędzie się spotkanie w temacie.
Ja osobiście nic o tym nie słyszałem, ale jestem jak najbardziej za.
Można poprzez administratora nękać straż aż ktoś wreszcie coś zmieni.
Zadziałało to w przypadku kontenerów na śmieci od ul. Paczkowskiej może i teraz zadziała.
Sajgon straszny, tym bardziej że naprzeciwko wjazdu przy ul.Prudnickiej same warsztaty samochodowe.
No i niestety rumuni co mają ze 4 auta i zawsze parkują na chodniku i drodze nie pomagają.

Kontakt z administratorem czyli p. Kingą? Rzadko kiedy odbierany telefon i w zasadzie mało konkretów uzyskuję. Dlatego myślałem, że może właśnie Zarząd będzie więcej wiedzieć.

Zarząd wie więcej, tyle że nikt poza nimi.
Pisz maile do zarządu i p. Kingi, próbuj telefonicznie do skutku.
Ja jestem również zainteresowany tym tematem i ze swojej strony również spróbuje.
Pozdrawiam

(2019-01-16, 00:29)Patryk napisał(a): Zarząd wie więcej, tyle że nikt poza nimi.
Pisz maile do zarządu i p. Kingi, próbuj telefonicznie do skutku.
Ja jestem również zainteresowany tym tematem i ze swojej strony również spróbuje.
Pozdrawiam

Do p. Kingi dzwonię codziennie - bez odbioru, natomiast do nikogo z Zarządu nie mam numeru telefonu.

Serio? Dzwoniłam i pisałam wiele razy, nie zdarzyło mi się jeszcze żeby nie odebrała albo olala temat. Proponuję w takim razie pójść w godzinach dyżuru, ja byłam i też zgłaszałam problem parkujacych na podjeździe. Jeden Pan wziął sprawy w swoje ręce i zagrodzil stojąca ciężarówkę (i przy okazji cały wyjazd z garażu) na podjeździe.. Ale problem ciągle jest. Ostatnio w nocy ktoś sobie zaparkowal i cała noc stało auto na wjeździe do garażu a drugie obok między wjazdem a wejściem. Trzeba konkretnie docisnac temat, na jednym z osiedli ochrona jest jakoś dogadania ze SM i jak ktoś staje ie jak powinien to straż przyjeżdża i wystawia upomnienie lub mandat. Fajnie byłoby u nas załatwić temat podobnie

(2019-01-23, 13:35)hazus napisał(a): Serio? Dzwoniłam i pisałam wiele razy, nie zdarzyło mi się jeszcze żeby nie odebrała albo olala temat. Proponuję w takim razie pójść w godzinach dyżuru, ja byłam i też zgłaszałam problem parkujacych na podjeździe. Jeden Pan wziął sprawy w swoje ręce i zagrodzil stojąca ciężarówkę (i przy okazji cały wyjazd z garażu) na podjeździe.. Ale problem ciągle jest. Ostatnio w nocy ktoś sobie zaparkowal i cała noc stało auto na wjeździe do garażu a drugie obok między wjazdem a wejściem. Trzeba konkretnie docisnac temat, na jednym z osiedli ochrona jest jakoś dogadania ze SM i jak ktoś staje ie jak powinien to straż przyjeżdża i wystawia upomnienie lub mandat. Fajnie byłoby u nas załatwić temat podobnie

No niestety serio... ale w końcu udało mi się dodzwonić w tym tygodniu - sprawa ma być nieco "popchnięta" w czwartek (czyli w sumie jutro) w straży miejskiej, która z tego co się dowiedziałem jest również przekonana do tego zakazu.
Podejrzewam, że kierowcy autobusów, którzy dojeżdżają tędy do zajezdni również to zgłaszali.
Również jestem za tym, żeby ochrona reagowała od razu na takie parkowanie.

No i o to na pewno trzeba ich cisnąć bo incydenty parkowania na wjezdzie są coraz częstsze.. Ogólnie to co się dzieje teraz na Prudnickiej mocno mnie wkurza. Bo jest coraz gorzej

Czasami ... nie czasami, w zasadzie cały czas ... mam ochotę kupić czołg i przejechać się na pełnym "gazie" przy samym krawężniku wzdłuż Prudnickie . Wykorzystał bym go jeszcze przy okazji wielu innych sytuacji drogowych