2015-03-23, 18:41
Cytat:podczas włączania się do ruchu nie można tamować ruchu- bo to pewnie to samo co ustąpienie pierwszeństwa
"Wśród zachowań, które zostaną uznane za wykroczenia z art. 90 k.w., tj. utrudniające lub tamujące ruch, taryfikator mandatów wskazuje:
utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez brak lub błędne sygnalizowanie manewru (mandat – 200 zł);
utrudnianie ruchu podczas cofania (mandat – 50-200 zł);
naruszenie zakazów cofania w tunelach, na mostach i wiaduktach (mandat – 200 zł);
nieustąpienie przez kierującego pojazdem pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu (mandat – 350 zł);
jazda wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych pojazdem silnikowym – (mandat – 250 zł);
zatrzymanie lub postój pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w innych miejscach niż wyznaczone w tym celu (mandat – 300 zł);
zajmowanie więcej niż jednego, wyznaczonego na jezdni, pasa ruchu (mandat – 150 zł);
wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd (na przejściach dla pieszych – 50 zł, w innych miejscach – 100 zł)."
Wymyślać prawo to Pani zaczęła, o dwuetapowym włączaniu się do ruchu. Ja tylko stwierdzałem, że nie ma czegoś takiego i ma tutaj zastosowanie art 17 pkt 2 PORD, wina Pani. Dalej wskazywała Pani art. 49 ust. 4 ustawy PORD, który ja podważyłem że gdyby można było tak swobodnie powoływać się na ten artykuł to np wg art. 25 pkt 4 ppkt 1 traciłby kompletnie sens.
Dodatkowo proszę zapoznać się ze sprawą opisaną w
.
Na koniec twierdzę, że w sposób karygodny przeinacza Pani moje argumenty, nigdzie nie mówiłem o wyższości włączania się do ruchu bokiem, wręcz wskazywałem, że będzie to stanowiło swego rodzaju utrudnienie. Powoływałem jedynie na to, że taka metoda pozwoli uniknąć tych konkretnych rzeczy, o których pisała Pani w 1 poście. Kolejnym moim zarzutem jest Pani olewanie rzeczowej dyskusji, odpowiadania na konkretne pytania.
Z mojej strony jako kierowcy i rowerzysty to koniec, nie zamierzam dalej próbować udowodnić światłej i wykształconej kobiecie, że nie ma racji i łamie w tym przypadku PORD. Innym biorącym udział w dyskusji czynny lub też pasywny polecam przejechanie się trochę po mieście, żeby zobaczyć ile chamstwa i niedouczenia panuje wśród kierowców jeśli chodzi o obcowanie z rowerzystami na drodze (z drugiej strony także jest tego dużo - m.in. wspomnieni tutaj przez Panią kurierzy na swoich ostrych kołach gnający na czerwonym przez skrzyżowanie).