Wygaszamy forum pod tym adresem, ale jest grupa na Facebook:

https://www.facebook.com/groups/osiedle.mieszczanskie.wroclaw

Zapraszam!

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Osiedle Mieszczańskie II Hałas z Browaru Mieszczańskiego
#41
Dzisiaj przechodzą samych siebie, nie słyszę telewizora...
Odpowiedz
#42
No tak, piątek. Bezsenna noc, aż mi się nie chce do domu wracać Sad
Odpowiedz
#43
To bębnienie nawiedzonego paralityka i okrzyki szalonych dziewic to z browaru?;>
Odpowiedz
#44
Po moim telefonie na rakowiec, przyjechal radiowóz, grzecznie zamknięto okna i spędzono imprezowiczów do środka. W końcu trochę ciszej i mam tylko nadzieje, że tak już dzisiaj zostanie. Nie ma chyba innego wyjścia jak, niestety, dzwonić codziennie na policję.
Odpowiedz
#45
O, super, wreszcie ktoś dzwoni oprócz nas! Smile Bo od tych szalonych dziewic można oszaleć! Swoją drogą wydawało mi się, że podlegamy pod komisariat na Jaworowej...
Odpowiedz
#46
Dzwoniłam już drugi raz, za pierwszym razem, jakis miesiąc temu, odsylano mnie z jednego komisariatu na drugi, aż w końcu udało nam się wspólnie ustalić, ze browar jest w rejonie rakowca. Wtedy jednak grajkowie uciekli 15min po moim telefonie, a jak przejechała policja było już cicho i wyszłam na wariata:-)
Odpowiedz
#47
Nam się wydaje, że ci z klubu mają zawsze cynk, że została wezwana policja. My wzywamy co tydzień w piątek i w sobotę. Ostatnio jakiś pan przybiegł szybko do ochroniarza i ten wpędził wszystkich do środka zanim zdążyli przyjechać. Jak policja pojechała to oczywiście wyleźli z powrotem na zewnątrz...
Odpowiedz
#48
Mamy identyczne wrażenie :-\ Po telefonie na policję zespół też od razu przestał grać.
Odpowiedz
#49
(2013-06-21, 23:20)monicca82 napisał(a): Mamy identyczne wrażenie :-\ Po telefonie na policję zespół też od razu przestał grać.

No bez przesady, takich układów to raczej nie mają, już prędzej uwierzę w zbieg okoliczności 20 razy z rzędu Wink
Odpowiedz
#50
No tak, oczywiście że tak, poniosło mnie:-D
Odpowiedz
#51
Dzisiaj zadzwoniliśmy co najmniej 6 razy na policję. Bez skutku. Zostało jedynie nie dać panu dyżurnemu spać. Ja i tak spać nie będę bo się nie da.
Odpowiedz
#52
My dzwoniliśmy 3 razy. I co z tego, że przyjechali, skoro nadal było głośno. Pozdrowienia z piętra wyżej Smile
Odpowiedz
#53
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/9...,id,t.html
Odpowiedz
#54
Jak się dziś bawicie? Wink Fajnie, że można sobie np. obejrzeć film, rozumiejąc dialogi Big Grin
Odpowiedz
#55
Hej.

Podpisałem się imieniem i nazwiskiem i zrobię to za każdym razem. Weekendowe łupanki i próby w ciągu tygodnia męczą mnie już za długo. Naprawdę jestem super cierpliwy, ale to trochę za dużo i gorycz się wylała wczoraj w nocy, gdy dzwoniłem na policję 3-4 razy. Spodziewam się teraz hejtu i ataków ze strony całego wrocławskiego życia studenckiego. Ale trudno. Pozdrawiam niewyspanych:-)
Odpowiedz
#56
To nieźle im daliśmy w kość z tym dzwonieniem. Dziwne, że nie jadą tu z automatu, skoro od kilku tygodni co sobotę i niedzielę wzywamy, a oni za każdym razem zadają 10 pytań o lokalizację. Pytanie, co będzie dalej, bo jeszcze kilka takich weekendów i zacznę strzelać do ludzi. Swoją drogą administrator, skoro dostał zgłoszenia i od nas i od was, powinien się tym zająć!!!
Odpowiedz
#57
W ubiegłym roku, gdy Browar przeginał z hałasem szukałam w necie postów czy artykułów od innych lokatorów zalanych przez nich kakofonią dźwięków. I natknęłam się na artykuł sprzed kilku lat, gdy o niemożności zniesienia hałasu mówili mieszkańcy ulicy Bocznej, przede wszystkim starsi, schorowani ludzie. Niestety, od tego czasu nic się nie zmieniło Sad Myślę jednak, że to dobrze, że wysłałeś ten list do redakcji GW. Może więcej osób z okolicy zacznie razem działać. A może spowoduje to spadek zainteresowania sprzedażą dalszych mieszkań w OMII i Atal się do nas przyłączy Wink
Odpowiedz
#58
Atal o tym wie, wiedział i zrobi tyle, żeby mu było dobrze.
Odpowiedz
#59
gratuluję pomysłuSmile
Odpowiedz
#60
Tak się w sumie zastanawiam, czy ci ludzie, co hałasują, to w ogóle są studenci, bo sądząc po ich głosach jak się drą to może nawet trochę bardziej licealiści/gimbaza. W każdym razie wydaje mi się, że chyba prawo jest prawem i jeżeli plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu zabudowę o przeznaczeniu mieszkalnym, to obowiązują limity hałasu i wszyscy naokoło muszą się temu podporządkować i i już. Tylko jak zwykle problem z wykonaniem tego prawa... Ale przynajmniej jedną pomyślną interwencję policji widzieliśmy, więc może jest jakaś nadzieja Wink
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości