[Osiedle Mieszczańskie II] Parking przed blokiem

Orientuje się ktoś z was dlaczego przed blokami są same miejsca dla inwalidów ? Domyślam, się że chodzi o to żeby zmusić mieszkańców do kupna miejsca w garażu podziemnym. Jednakże zastanawia mnie jak rzecz z miejscami postojowymi przed blokiem, ma się z punktu widzenia prawa. Można stosować takie zabiegi ? Napisałem do NCC ale na razie cisza.

Chodzi o to, że na całym osiedlu powinna być X liczba miejsc dla niepełnosprawnych, a ponieważ na OMI ich nie zapewniono, są na OMII.

(2014-02-09, 20:01)isto napisał(a): Chodzi o to, że na całym osiedlu powinna być X liczba miejsc dla niepełnosprawnych, a ponieważ na OMI ich nie zapewniono, są na OMII.

Nie. Chodzi o to że powinno być X miejsc na Y mieszkań. Deweloper nie dał rady zrobić tego pod ziemią, więc zrobił u góry.

(2014-02-09, 18:43)dropski napisał(a): Orientuje się ktoś z was dlaczego przed blokami są same miejsca dla inwalidów ? Domyślam, się że chodzi o to żeby zmusić mieszkańców do kupna miejsca w garażu podziemnym. Jednakże zastanawia mnie jak rzecz z miejscami postojowymi przed blokiem, ma się z punktu widzenia prawa. Można stosować takie zabiegi ? Napisałem do NCC ale na razie cisza.

Chodzi o to, że wg planów, uchwał i regulaminów nie istnieje możliwość ruchu kołowego na terenie nieruchomości. Takiej możliwości z przyczyn czysto ludzkich nie odmawia się osobom niepełnosprawnym. Dodatkowo, o ile mnie pamięć nie myli, dopuszczono możliwość wjazdu celem załadunku/rozładunku szczególnych transportów, np. dowiezienia mat. budowlanych, sprzętu AGD itp. Wybrukowany teren pełni także rolę drogi pożarowej.

A to ciekawe, pierwsze słyszę... Takie info sprzedał nam kiedyś administrator. Tak czy siak - śmieszne.

bardzo ciekawe, bo jedno przeczy drugiemu, jezeli nie mozna poruszac sie pojazdami po posesji to bez roznicy czy ktos jest inwalida czy nie poruszając się pojazdem kołowym łamie ten przepis. Nie dyskryminuje tu inwalidow - żeby nie było ... chodzi mi po prostu o tą głupote z miejscami parkingowymi, które i tak znając życie, bedą stały puste. Ja nadal bede sie upierał przy tym, że deweloper próbuje wymusić na mieszkańcach posiadających auta wykup miejsca garażowego.

wcale ich nie dyskryminujesz ... Wole miec puste miejsce pod blokiem niż jakiegoś starego Golfa po oknem lub kierowce, który nie potrafi skonfigurować alarmu. Nie wspomne już o bezpieczeństwie małych dzieci.

Jeśli ktoś nie kupił miejsca, może je wynająć. Jeśli nie, koło warsztatów jest dużo miejsc wolnych. Samochód (tym bardziej pod domem) nie jest obowiązkiem

(2014-02-10, 11:54)dropski napisał(a): Ja nadal bede sie upierał przy tym, że deweloper próbuje wymusić na mieszkańcach posiadających auta wykup miejsca garażowego.

Idąc tym tropem, deweloper nie powinien w ogóle wybudować naziemnych miejsc postojowych dla inwalidów, wtedy jeszcze miałby szansę dorobić na inwalidach.

A ja myślę, że mogłoby być więcej zieleni. Kiedy tu przyjeżdżałam na OMI do koleżanki, która ma grupę inwalidzką, mogłam wjechać pod jej klatkę i stać tam pół dnia, bylebym miała kartę wyłożoną za szybą. Teraz kiedy mieszkam na OMII muszę się tłumaczyć po co, dlaczego, jak długo i kto jestem za jedna czy zdążę wyładować towar w pół godziny i czy wiem, że od Prudnickiej pan ze stróżówki może mnie wpuścić, ale muszę posiadać zgodę pana od Hubskiej, bo OMII to jego teren do spacerowania, a w ogóle to nie mam grupy inwalidzkiej a tu nie ma zwykłych miejsc postojowych. Wniosek z tego taki, że raczej nikt z właścicieli nie ma prawa skorzystać z tego udogodnienia by podjechać pod klatkę czy zaprosić gości, którzy nie musieliby krążyć po okolicy szukając wolnego miejsca, natomiast ktoś kto ma kartę inwalidy za szybą lub naklejkę na aucie może powiedzieć, że przyjechał do kogoś a kogoś, a tak naprawdę być człowiekiem z zewnątrz i zrobić sobie u nas bezpłatny parking, bo tacy jesteśmy tolerancyjni dla niepełnosprawnych. Nie dyskryminuję niepełnych. To ten bzdurny 'przepis' dyskryminuje normalnych właścicieli.

mówisz, że chcesz więcej zieleni, po czym oczekujesz aby znajomi mogli tam parkowac
Co do wpuszcznaia na osiedle, to Panowie nigdy nie robili mi problemu, jesli miałem powód (np meble). Te 30 min można na spokojnie stać.

Samochody są na tyle tanie, że wiele rodzin ma ich po kilka. Miejsce postojowe jest droższe niż większość samochodów na parkingu ... Takie życie

Przepis chroni nas zarówno przed hałasem pod oknem jak i warsztatami, które bardzo chętnie zaczęłyby składować fury na naszym osiedlu. Nie wspomnie już o bezpieczeństwie dzieci.

W kwestii dokładnego zrozumienia się; skoro są miejsca, z których z założenia nie można korzystać to mogli zrobić trawnik. A skoro już są, to wolałabym czuć się w końcu jak u siebie a nie jak intruz, kiedy przywożę meble.

(2014-02-11, 17:58)katjan napisał(a): W kwestii dokładnego zrozumienia się; skoro są miejsca, z których z założenia nie można korzystać to mogli zrobić trawnik. A skoro już są, to wolałabym czuć się w końcu jak u siebie a nie jak intruz, kiedy przywożę meble.

To prawda. Na OM II nie zrobili trawnika z oszczędności. Kostkę i tak musieli wyłożyć (plac manewrowy dla straży pożarnej - "sorry ale takie mamy prawo"), to hurtowo kostka wyszła taniej, niż specjalnie wzmocniony (ze względu właśnie na p.poż) - trawnik.

byłem ostatnio w w paru państwach tzw "zachodnich" myślałem że u nas w polsce jest sporo zieleni ,lasów it. To co zobaczyłem obróciło mój światopogląd do góry nogami. Polska to pustynia jeśli chodzi o zieleń ! w Berlinie np każde drzewo w centrum ma swego opiekuna ,tam nie wycinają jak popadnie tyko sadzą sadzą i jeszcze radz sadzą ,a u nas to beton beton beton :/

zaczelo sie na parkingu skonczylo na zieleni ;D .. ale ok, albo parking albo zieleń! ja jestem jak najbardziej za .. tylko nie lubie półśrodków