2012-10-25, 21:18 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-10-25, 21:19 {2} przez kuman.)
Witam,
Mam pytanie do mieszkańców II Etapu czy jesteście zadowoleni z zarządcy firmy PUMAZ ?
Moim zdaniem zaraz po zawiązaniu się wspólnoty pierwszym wnioskiem powinien być wniosek o zmianę zarządcy, który nie reaguje ma e-maile. Nie mówiąc o stojącej wodzie w garażu (na marginesie idzie zima i po wyjeździe z naszego garażu będzie trzeba nieźle uważać)
Podchodzą do tego niepoważnie, rozumiem, że przed odbiorem mogli pewnych rzeczy nie robić i nie sprzątać regularnie bo remonty dookoła i tak tworzyły nowy syf na klatkach. Szkoda tylko że pierwsze sprzątanie zostało odwalone byle jak i po prostu wszystko rozmazane. Panie nawet nie pokwapiły się o czyste ściery i teraz drzwi mam upieprzone błotem z podłogi.
Co do samego zarządcy to jeszcze z "a.drazkiewicz" (nie wiem dlaczego nie podali imienia i nazwiska osobno w informacji) jeszcze się nie kontaktowałem. Niemniej jednak kontaktowałem się z Anną Orawczak, bo na nią dostałem namiar w biurze Atalu i poza odpowiedzią, że dostanę informacje jak będą coś wiedzieć (sprawa przecieków) ... to dalej nic nie wiem a minął już miesiąc ...
Jak dalej tak to będzie wyglądać to faktycznie nie mam przeciwwskazań do zmiany zarządcy, tylko obecnie mamy jeszcze chyba 40 niesprzedanych mieszkań w bloku więc 1/4 wspólnoty będzie nam tworzyć Atal.
Przy czym z tego co wiem, na szczęście nie będzie im przysługiwać 1/4 głosów na ewentualnym zebraniu. Tak więc albo zarządca zabierze się do roboty, albo go sobie zmienimy.
słuchajcie, dzisiaj dzwoniłam do Pumaza i oni nie maja żadnej wiedzy co w przypadku jeśli zgubie pilota od garazu. Jaki jest koszt nowego pilota, koszt zakodowania, ile trwa cała ta operacja itp ? zero wiedzy.... a my płacimy za tę niewiedzę
Pani wiedziała tylko tyle ze jak bedzie problem z pilotem to starego blokują a nowy aktywuja ale ile to potrwa to nikt nie wie... bo nie mają pilotów zapasowych.
Dla mnie ten cały Pumaz do porażka.
Ja ostatnio zgłosiłem do nich takie rzeczy jak:
- brak sprzątania
- wiecznie stojąca woda w garażu (powoli zaczyna mnie to ..................)
- brak tabliczek przy wejściu z adresami nowego osiedla (jak mają do mnie trafić goście)
- Jeśli chodzi o bramę60b to dodatkowo ( brak zamykania drzwi do komórek lokatorskich)
- przy wjeździe do garażu brak kratki ściekowej (nie wiem czy ktoś zauważył ale przy wjeździe jest dziura, powinna tam być kratka)
- problem z fotokomórkami przy wejściu do garażu
- nie mam wyjaśnienia za jaką dokładnie ochronę płacimy (jeśli jest to ochrona I etapu to dlaczego koszty są takie duże)
Oczywiście brak reakcji.
Ale zamierzam to wszystko przedstawić na zebraniu jak będziemy tworzyć wspólnotę
Z tego co pamiętam, to jeszcze dwa miesiące temu kratka była ... ale się zmyła.
Wody po ataku zimy jest niestety więcej, a już tak ładnie opadała ... Tak jak już pisałem w innym temacie PUMAZ o tej wodzie wie od kilku miesięcy i nic w tej sprawie jak widać nie działa. Może poza zmianą zarządcy wypadało by się postarać o odebranie im licencji bo najwyraźniej sobie nie radzą. Z takim zapałem to mogą co najwyżej zarządzać hodowlą jedwabników ;>
Ile koledzy z OM 2 płacą za ochronę? Jeśli nie macie swoich ochroniarzy to koszty powinny spaść. Trzeba pilnować takich rzeczy bo inaczej będziemy nabijać kieszeń pumazowi.
racja, mi za czerwic i lipiec przyszły wykazy kosztów+ faktury do zapłaty. Zadzwoniłam do atala ze nie zapłacę np. za sprzatanie (brudne klatki) czy utrzymanie zieleni ( w tym czasie nie było na os. II żadnej zieleni tylko plac budowy) Chyba sporo osób sie oburzylo bo przysłali informacje meilową ze odstępują i rachunki bedą wyliczane w odpowiednim czasie.
Jak tylko coś przyjdzie do zapłaty dam znać. Ludzie pilnujmy tego bo Pumaz dba o swoje interesy.
Wg. rozpiski PUMAZu ciągi komunikacyjne przy komórkach lokatorskich są sprzątane w 4tym tygodniu miesiąca. Dziwnym trafem ten w którym mam komórkę nie był sprzątany nigdy. Piach drobny gruz i śmieci walają się w nim od samego początku.