2011-09-09, 18:04
Nikt się nie wypowiada na temat nowego chodnika (a przynajmniej nie znalazłem), zatem pozwolę sobie skomentować.
Nazwał bym to dzieło majstersztykiem konstrukcji i planowania
Wszyscy mieszkańcy osiedla właśnie wyłożyli pospołu całkiem ładną sumkę, żeby w zamian dostać niezły (aczkolwiek cieszący oko, bo nowy) bubel.
Celem przebudowy jak mniemam było odniesienie miażdżącego zwycięstwa w sprawie poruszonej tutaj, co pozwoliłoby mieszkańcom (i nie tylko) poruszać się wzdłuż ul.Prudnickiej bez narażania życia.
Stało się jak widać inaczej- albo z winy projektującego plan przebudowy albo na skutek przekazania błędnych wytycznych.
Jednym słowem ktoś nie wziął pod uwagę że odległość od przedniego obrysu auta a przednią osią jest czasem większa niż metr co daje m/w 0.5-0.9 wystającego nad chodnikiem samochodu przy dojechaniu kołami aż do krawężnika.
Konkluzja jest taka, że nawet przy dwupoziomowym chodniku, górny poziom musi mieć więcej niż 2.5 metra żeby pozostało min 1.5 metra dla przechodniów !!!
Koszty zostały poniesione a jest tak jak było- jak pisałem w w/w wątku wkopanie słupków to najbezpieczniejsza i najtańsza metoda... na pewno wtedy gdy planista nie potrafi myśleć po inżyniersku.
PS. Zaparkowałem sobie tam dzisiaj swojego bolida i wpadłem w zadumę nad bezmiarem nieskończoności (jak mawiał Einstein tylko ludzka głupota jest prawdziwie nieskończona) ...moją konstatację przypieczętował rowerzysta, który śmignął właśnie na przełaj przez trawnik wzorem wielu poprzedników, twórców ścieżki w poprzek trawnika
Nazwał bym to dzieło majstersztykiem konstrukcji i planowania
Wszyscy mieszkańcy osiedla właśnie wyłożyli pospołu całkiem ładną sumkę, żeby w zamian dostać niezły (aczkolwiek cieszący oko, bo nowy) bubel.
Celem przebudowy jak mniemam było odniesienie miażdżącego zwycięstwa w sprawie poruszonej tutaj, co pozwoliłoby mieszkańcom (i nie tylko) poruszać się wzdłuż ul.Prudnickiej bez narażania życia.
Stało się jak widać inaczej- albo z winy projektującego plan przebudowy albo na skutek przekazania błędnych wytycznych.
Jednym słowem ktoś nie wziął pod uwagę że odległość od przedniego obrysu auta a przednią osią jest czasem większa niż metr co daje m/w 0.5-0.9 wystającego nad chodnikiem samochodu przy dojechaniu kołami aż do krawężnika.
Konkluzja jest taka, że nawet przy dwupoziomowym chodniku, górny poziom musi mieć więcej niż 2.5 metra żeby pozostało min 1.5 metra dla przechodniów !!!
Koszty zostały poniesione a jest tak jak było- jak pisałem w w/w wątku wkopanie słupków to najbezpieczniejsza i najtańsza metoda... na pewno wtedy gdy planista nie potrafi myśleć po inżyniersku.
PS. Zaparkowałem sobie tam dzisiaj swojego bolida i wpadłem w zadumę nad bezmiarem nieskończoności (jak mawiał Einstein tylko ludzka głupota jest prawdziwie nieskończona) ...moją konstatację przypieczętował rowerzysta, który śmignął właśnie na przełaj przez trawnik wzorem wielu poprzedników, twórców ścieżki w poprzek trawnika
Quis leget haec?
Tu autem?
Tu autem?