2013-06-03, 12:24
Po kontaktach (w sprawie zakłócania spokoju przez mojego "ulubionego" sąsiada) z p. Orawczak, ochroną, strażą miejską i policją nauczyłam się kilku rzeczy:
1. mamy prawo do spokoju i nie musimy w tym celu kupować domku pod lasem
2. zawiadamiać ochronę, ale tylko dlatego, żeby był wpis w książce. Niewiele mogą zrobić, za to policja nie jest bezsilna, doskonale wie, co robić i robi to
3. na naszym osiedlu jest coraz więcej osób, które nie boją się domagać respektowania swoich praw
4. Buraki były, są i będą, ale może ich być u nas coraz mniej (klimat może im nie służyć )
5. nawet Buraki są wyuczalne - konsekwencja w reagowaniu, kary pieniężne mogą zdziałać cuda.
Więc - Keep calm i nie odpuszczaj!
1. mamy prawo do spokoju i nie musimy w tym celu kupować domku pod lasem
2. zawiadamiać ochronę, ale tylko dlatego, żeby był wpis w książce. Niewiele mogą zrobić, za to policja nie jest bezsilna, doskonale wie, co robić i robi to
3. na naszym osiedlu jest coraz więcej osób, które nie boją się domagać respektowania swoich praw
4. Buraki były, są i będą, ale może ich być u nas coraz mniej (klimat może im nie służyć )
5. nawet Buraki są wyuczalne - konsekwencja w reagowaniu, kary pieniężne mogą zdziałać cuda.
Więc - Keep calm i nie odpuszczaj!