Wygaszamy forum pod tym adresem, ale jest grupa na Facebook:

https://www.facebook.com/groups/osiedle.mieszczanskie.wroclaw

Zapraszam!

Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Osiedle Mieszczańskie I Hałasy i nocne imprezy
A właśnie nie, z tego co ja zauważyłam wolą wystawić pozew- mówią, że jest skuteczniejszy niż mandat
Odpowiedz
Rainbow 
to mi się podoba, dziękuje bardzo.
Odpowiedz
Co to się działo wczoraj w nocy na naszym osiedlu? Czy naprawdę nie ma innych miejsc we Wrocławiu aby się wydzierać do woli jak ktoś tak bardzo lubi spędzać wolny czas?
Odpowiedz
A co to znowu za odgłosy na osiedlu? Kto robi imprezę?????!!!!
Odpowiedz
Co to za chamy i prostaki dzisiaj o 6 rano wrzeszczeli na pół osiedla? Jeśli dobrze słyszałem to w ramach zemsty za mandat, który dostali w nocy?
To już po prostu szczyt chamstwa. Jedna rzecz zachowywać się za głośno na imprezie (może i nawet nieświadomie), ale co innego specjalnie wrzeszczeć, żeby pobudzić kogo się tylko da. Takim burakom to należałoby wlać "kijem" po nerach aż do porzygania...
Odpowiedz
No to pewnie dostali drugi mandacik z rana o 6 bo kilka osób dzwoniło na policję. Pani w dyspozytorni nawet wiedziała o który adres chodzi ale spania już nie było przez buraków
Odpowiedz
a przepraszam ochronę od czego mamy??? ten cieć nie słyszy jak ktoś drze japę? czy boi się interweniować? LUDU!! tylu młodych rosłych młodzieńców z wielkimi karkami nudzi się po blokowiskach.. może zatrudnimy tych pasjonatów bicia mordy, zamiast prowadzić oddział geriatryczny "OM Wrocław"???? taniej nas to wyjdzie Wink
Odpowiedz
Akurat tym razem ochroniarz zwrócił uwagę młodzieży ale chłopak w odpowiedzi wystawił gołe poślady. Na takie buractwo żaden osiłek nie pomoże bo stosownych uprawnień nie ma. Niby co zrobić?? Obić każdy by chciał ale sam by miał wtedy większe kłopoty niż niewychowany studenciak.
Odpowiedz
Podajcie klatkę i numer mieszkania, coby na przyszłość nie zapomnieć co to za debile...
Odpowiedz
Prudnicka 6/2 ale dzisiaj akurat uspokoil ich ktorys sasiad do spolki z ochroniarzem. Najbardziej nawalony klient krzyczal, ze jest wlascicielem...
Odpowiedz
(2013-06-02, 22:42)Tolbr napisał(a): Najbardziej nawalony klient krzyczal, ze jest wlascicielem...

To pan Krzysztof rocznik '68 w tym wieku jeszcze takie huczne popijawy organizuje? Uuuu wstydziłby się pan panie Krzysztofie!11
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Odpowiedz
Jeśli o Prudnicką 6/2 chodzi, to szkoda słów, nieszczęśliwie mieszkamy nieopodal. Spraszanie lekko mówiąc, ludzi z ulicy, ciągle pijackie krzyki i przyśpiewki, agresja i wykłócanie się to nie nowość. Nie chcę nikomu ubliżać, ale ochrona z tym nic nie zrobi, co też nie jest nowością, osobiście musiałam nie tak dawno wyganiać dwóch zalanych szanownych panów, którzy na zmianę a to na klatce, a to przed budynkiem, za przeproszeniem darli mordy, byli naprawdę agresywni i bez przyczyny wezwali do budynku straż pożarną. Nie raczono mi pomóc, twierdząc, że to już nie jest w ich kompetencjach, niestety rozbawiona straż miejska, która jak się okazało dobrze zna nasze "sekuriti", stwierdziła, że to obowiązek ochrony. Parę dobrych godzin, mimo moich próśb, nie zrobiono z pijanymi nic, więcej, nawet nie ruszono szanownych czterech liter z krzeseł i stwierdzono bym sama sobie z tym radziła, bo jak wiadomo dwudziestolatka wątłej budowy, w porównaniu do ochrony ma kompetencje do walki z, przepraszam no ale, idiotami. Więc chyba zostaje nam niewiele, prócz gołych tyłków za oknem i pijackich karaoke. Wink
Odpowiedz
no ale jak to?? a od czego jest patrol interwencyjny??? do k***y nędzy! płacimy za to! a co pani O. na to? (wiem nie odpiera telefonów po 22), ale nasz cieć powinien wezwać patrol! i policję.
Odpowiedz
ciecie są tu do odbijania punkcików. Wczoraj sąsiad poszedł uspokajać tych ludzi jakoś parę minut przed 22. Poszedł najpierw do ciecie a ten mu powiedział ze przecież 22 jeszcze nie ma!!!! Ludziska uwierzcie mi zakłócania ciszy nocnej to jedno a zakłócanie spokoju to drugie- policję można wzywać zawsze i o każdej porze ale trzeba się zgodzić na bycie świadkiem gdyby skierowali sprawę do sądu. Inaczej też niewiele mogą więc w kupie siła, ostatecznie jest nas więcej na tym osiedlu niż tych buraków
Odpowiedz
(2013-06-03, 00:31)Justyna napisał(a): Nie chcę nikomu ubliżać, ale ochrona z tym nic nie zrobi, co też nie jest nowością, osobiście musiałam nie tak dawno wyganiać dwóch zalanych szanownych panów, którzy na zmianę a to na klatce, a to przed budynkiem, za przeproszeniem darli mordy, byli naprawdę agresywni i bez przyczyny wezwali do budynku straż pożarną.

Rozumiem, że straż pożarna przyjechała...
Mogę wiedzieć dokładnie, o której godzinie to było i kiedy?
(22 luty 2013 około godziny 6:09?)
Odpowiedz
Po kontaktach (w sprawie zakłócania spokoju przez mojego "ulubionego" sąsiada) z p. Orawczak, ochroną, strażą miejską i policją nauczyłam się kilku rzeczy:
1. mamy prawo do spokoju i nie musimy w tym celu kupować domku pod lasem Wink
2. zawiadamiać ochronę, ale tylko dlatego, żeby był wpis w książce. Niewiele mogą zrobić, za to policja nie jest bezsilna, doskonale wie, co robić i robi to
3. na naszym osiedlu jest coraz więcej osób, które nie boją się domagać respektowania swoich praw
4. Buraki były, są i będą, ale może ich być u nas coraz mniej (klimat może im nie służyć Tongue)
5. nawet Buraki są wyuczalne - konsekwencja w reagowaniu, kary pieniężne mogą zdziałać cuda.
Więc - Keep calm i nie odpuszczaj!
Odpowiedz
(2013-06-03, 12:24)igaiga napisał(a): 5. nawet Buraki są wyuczalne - konsekwencja w reagowaniu, kary pieniężne mogą zdziałać cuda.

Dokładnie! To chciałem wczoraj napisać. Przestałem się cackać, jak ktoś przegina pałę, to łapię za telefon i 997. Szczególnie w tygodniu, w piątek i sobotę mam większą tolerancję.

Jak się rozniesie fama, że każdy incydent na osiedlu to wizyta patrolu, to "beta vulgaris" dwa razy się zastanowią nad pianiem na balkonie. Także zachęcam do dzwonienia, policja nie gryzie!
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Odpowiedz
A czy dziś jest jakieś święto???? Same imprezy balkonowe a że ciepło to wszystko pootwierane i ....można jobla dostać. Nawet jak zamknę swoje i się "kiszę" to też nie bardzo pomaga. Drugie piętro klaka p4 i drugie piętro klatka obok. Czy dzwoniąc na policję to trzeba czekać na nich i potem z nimi chodzić - czy oni to załatwiają sami?
Czemu jak moi za-ścienni sąsiedzi - studenci robią imprezę to przychodzą wcześniej, mówią może być głośno, z góry przepraszamy, gdybyśmy byli mocno upierdliwi proszę nam zwrócić uwagę - a inni tak nie mogą???
Odpowiedz
ŁAŁ to masz fajnych studentów w bloku- jakiś wyjątek. U mnie mimo już ponad półrocznego zwracania uwagi efektów zero, wczoraj o 2:30 w nocy przy otwartym oknie cała piątka prowadziła ożywioną dyskusję, zamknięcie okien nic nie dało. Policja przyjdzie do Ciebie i wypyta o zarzuty, potem pójdzie do sąsiada.
Odpowiedz
Ja dyspozytorowi mówię, żeby patrol pogadali z budkowym o szczegółach, wcześniej informuję budkowego, że przyjedzie policja.

U mnie mimo czwartku studenckiego cisza jak makiem zasiał i można było spać przy otwartym oknie, chyba nasi kochani milusińscy mają sesję albo już pojechali do mamusi na wakacje.
Zarząd nic nie robi tylko przeszkadza!11jeden
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości