2011-07-08, 17:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-07-08, 17:34 {2} przez gutierrezzzz.)
Jaki masz problem w tym zeby mieszkancy nie placili? ...przeciez pisalem o identyfikatorach albo czyms na ksztalt "pozwolenia".
Skrajnosc to jest wlasnie kazac placic czlowiekowi ktory kupil mieszkanie za kilkaset tysiecy za to zeby np.schorowaną tesciową podwiozl pod brame, czy rozpakowuje pełne auto walizek po podróży ...
także wydaje mi sie że raczej próbuję nie dopuścić do skrajności.
Idąc tą drogą , wprowadzimy zaraz opłatę od przechodzenia przez furtkę (jest tak samo uzasadniona jak opłata za przejazd przez bramę). Za zgromadzone oszczedności możemy ufundować pomnik Lenina
Wprowadzanie mało sensownych , uciązliwych restrykcji niczego ni zmieni, wystarczyłoby zeby ochrona skrupulatnie pilnowala kto wjezdza i ile parkuje. Przy wjeździe zawsze byłem sprawdzany przez nasza ochrone, a gdy raz przekroczyłem czas 30 min stania pod klatka, bo costam mozolnie wnosilem, ochrona zadzwonila domofonem ze sie czas skonczyl.
Co jest złego w tym rozwiązaniu oprucz tego że jest bezpłatne?
@milanez:
Atal jest właścicielem niewykupionych miejsc, trzeba byloby skontaktować się z nimi moze beda zainteresowani na zarabianiu na niesprzedanych miejscach. Widziałem już gdzieś taką praktykę.
Technicznie jest to banalnie proste-składane blokady na miejscach postojowych. Gościnnie parkujacy idzie do stróża po kluczyk i uiszcza opłatę. W kwestii dostępu przez bramę na parking- może go wpuszczać również stróż.
Moim zdaniem bardzo fajny pomysł.
Skrajnosc to jest wlasnie kazac placic czlowiekowi ktory kupil mieszkanie za kilkaset tysiecy za to zeby np.schorowaną tesciową podwiozl pod brame, czy rozpakowuje pełne auto walizek po podróży ...
także wydaje mi sie że raczej próbuję nie dopuścić do skrajności.
Idąc tą drogą , wprowadzimy zaraz opłatę od przechodzenia przez furtkę (jest tak samo uzasadniona jak opłata za przejazd przez bramę). Za zgromadzone oszczedności możemy ufundować pomnik Lenina
Wprowadzanie mało sensownych , uciązliwych restrykcji niczego ni zmieni, wystarczyłoby zeby ochrona skrupulatnie pilnowala kto wjezdza i ile parkuje. Przy wjeździe zawsze byłem sprawdzany przez nasza ochrone, a gdy raz przekroczyłem czas 30 min stania pod klatka, bo costam mozolnie wnosilem, ochrona zadzwonila domofonem ze sie czas skonczyl.
Co jest złego w tym rozwiązaniu oprucz tego że jest bezpłatne?
@milanez:
Atal jest właścicielem niewykupionych miejsc, trzeba byloby skontaktować się z nimi moze beda zainteresowani na zarabianiu na niesprzedanych miejscach. Widziałem już gdzieś taką praktykę.
Technicznie jest to banalnie proste-składane blokady na miejscach postojowych. Gościnnie parkujacy idzie do stróża po kluczyk i uiszcza opłatę. W kwestii dostępu przez bramę na parking- może go wpuszczać również stróż.
Moim zdaniem bardzo fajny pomysł.
Quis leget haec?
Tu autem?
Tu autem?