(2012-08-09, 11:18)Stokrotka napisał(a): A ja myślę, że niektórzy to się trochę pomylili. Mieszkacie w bloku gdzie jest duże skupisko ludzi i nigdy nie będzie ciszy!!!!!!
Słusznie! Ja osobiście nie widzę potrzeby w jego potęgowaniu.
Nie wiem czy tak ciężko jest ci rozróżnić wrzaski w środku nocy na balkonie od spokojnego dialogu, no ale nie wnikam.
Nikt tutaj chyba nie ma pretensji do hałasów nazwijmy je "w granicach rozsądku", rozmawiamy jedynie o ewidentnym przeginaniu kolokwialnej pały...
(2012-08-09, 11:31)pusty napisał(a): Stokrotka ma racje. Kazdy z nas zainwestowal kupe kasy i chce zyc wg siebie.
Ale to chyba nie oznacza mienia wszystko i wszystkich w dupie "bo ja kupiłem" i mam prawo hałasować kiedy chcę, bo tak mi wygodnie? Mieszkamy tutaj wspólnie więc wypada się szanować. Chcesz się wydzierać w środku nocy to dom pod lasem jak już ktoś zauważył.
Taki mały przykład, mam fajny sprzęt nagłaśniający ale nie używam go na cały regulator bo mam świadomość, że komuś
w naszej wspólnocie może to przeszkadzać. To się chyba nazywa szacunek dla innych?
Tak samo mógłbym wyjść na balkon od strony dziedzińca i pogadać sobie podniesionym głosem przez telefon o 2 w nocy, ale nie robię tego bo wiem, że "się niesie" i może to komuś przeszkadzać. Chyba nie zrobię tego bo "zainwestowałem kupę kasy i mam prawo żyć według siebie".
(2012-08-09, 11:31)pusty napisał(a): Ps. Jak nie pasuje to sam sprzedaj mieszkanie ja nie narzekam. Polecam domek podlasem albo nie bo tam ptaki beda przeszkadzac w spaniu.
Spokojna rozczochrana
Jeszcze nie dozbierałem pieniążków, ale jestem już bliski... Tyko to chyba będzie ci nie na rękę, bo jak ja się wyprowadzę, to wprowadzi się z ośmioro studentów na moje miejsce, a kto wie co to za element się trafi
(2012-08-09, 11:58)pusty napisał(a): Ja szanuje wszystko i wszystkich szanuje spokoj szanuje tych co czasem sa glosniej. (...) A odnosnie lejacej sie wody to bardziej przeszkadza prysznic sasiada z gory niz rozmowy na balkonach.
Czyli jednak coś ci przeszkadza, widocznie jesteś zbyt mało tolerancyjny
(2012-08-09, 12:49)wima napisał(a): Jest lepiej teraz bo studenciaki wyjechały (...)
Zdecydowanie lepiej, podejrzewałem, że wakacje to będzie wieczna imprezka i dzicz na balkonach, ale jest bardzo spokojnie. Nie ma na co narzekać i przez to forum przymarło!
(2012-08-09, 13:21)pusty napisał(a): Tak naprawde jak sie niema do czego przyczepic to sa tacy ktorzy i tak sie przyczepia co do zaklucania spokoju
Spokój to możesz co najwyżej zakł
ócić, no ale ja ci nicka nie wybierałem
(2012-08-09, 13:21)pusty napisał(a): Co nie zmienia faktu ze trza szukac porozumienia bo nie ma sensu zyc jak pies z kotem tylko jak sasiad z sasiadem.
Wystarczy szacunek dla innych mieszkańców wspólnoty i świadomość, że nie mieszka się tutaj samemu.
EOT