Wygaszamy forum pod tym adresem, ale jest grupa na Facebook:

https://www.facebook.com/groups/osiedle.mieszczanskie.wroclaw

Zapraszam!

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wnioski po zebraniu 28. marca 2012
#41
Kupiliśmy mieszkanie od Atala. Większość z nas wzięła wieloletnie kredyty na ten cel. Podobało nam się osiedle, podobały mieszkania, podobał obiecywany poziom wykonania. Kupno mieszkania to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. Wybór firmy Atal świadczy o naszym zaufaniu do niej. Atal jednak najpierw popełnił grzech pierworodny okłamując nas podczas podpisywania umowy notarialnej. Zadałam pytanie wprost: Czy 2 etap będzie miał własny wjazd od Paczkowskiej? Odpowiedź brzmiała: Tak. A potem Atal zaczął grzeszyć coraz częściej. Grzeszyć można nie tylko myślą, mową i uczynkiem. Grzeszyć można również zaniechaniem. Nie usuwali zgłaszanych wad i usterek. Na ponad rok zablokowali utworzenie funduszu remontowego. Atal działa legalnie, ale działa niemoralnie. Przedstawiciele Atala żądali od nas szacunku dla swojego prezesa. Bardzo dobrze, że szanują swojego prezesa. Lojalność to dobra cecha u podwładnych. Dla mnie prezes Atala, nie jest moim prezesem. Jest takim samym człowiekiem jak każdy inny i na mój szacunek musi zapracować swoją postawą wobec mnie. A działania firmy Atal, jej prezesa i pracowników nie wskazują na to, że jestem dla nich godną szacunku stroną. Byli zdziwieni, że zarząd naszego osiedla zatrudnił prawnika do pomocy, ale to ich wcześniejsze legalne, ale niemoralne działania sprawiły, że zarząd chce rozmawiać z Atalem na ich poziomie. Zaufanie było na początku i to bardzo duże. Obecnie nie ma zaufania. Nie wierzymy, kiedy prezes obiecuje coś przez telefon. Nasza obecna postawa jest skutkiem a nie przyczyną konfliktu. Nie jest naszym hobby "dowalanie" Atalowi dla zabawy. To jest obrona przed ich działaniami wobec nas. Od początku wiedzieliśmy, że powstanie drugi etap. Ale miał być (wg obietnic słownych pracowników Atala) całkowicie niezależny. Z osobnym wejściem i wjazdem. A teraz okazuje się, że nie tylko nasze osiedle stanie się "przechodnie", ale na naszym terenie mają się znajdować zbiorniki retencyjne służące wyłącznie 2 etapowi i gdyby nie szybka reakcja naszego zarządu, to utrzymanie zbiorników obciążałoby finansowo wyłącznie 1 etap. Mam nadzieję, że moja długa wypowiedź szczegółowo wyjaśnia powody naszej irytacji. My nie jesteśmy źli na nowych mieszkańców 2 etapu. Jesteśmy źli, bo czujemy się wielokrotnie oszukani.
Odpowiedz
#42
Dokładnie tak! Aż chciałoby się, w nawiązaniu do stylistyki postu milanez i czasu wielkanocnego, powiedzieć AMEN!
Odpowiedz
#43
Wg. planu II etapu (http://osiedlemieszczanskie.pl/modules/s...skie_2.pdf) teraz wygląda na to, że dojazd pod blok będzie od strony Hubskiej. Więc albo faktcznie darowali sobie dojazd z tyłu, albo planują wjazd obok tej starej kamienicy http://dl.dropbox.com/u/248378/om/wjazd.png
Odpowiedz
#44
(2012-04-08, 13:02)Chilon napisał(a): Wg. planu II etapu (http://osiedlemieszczanskie.pl/modules/s...skie_2.pdf) teraz wygląda na to, że dojazd pod blok będzie od strony Hubskiej. Więc albo faktcznie darowali sobie dojazd z tyłu, albo planują wjazd obok tej starej kamienicy http://dl.dropbox.com/u/248378/om/wjazd.png

To jest wjazd przez pierwszy etap.
rachwal do zarządu!!!111
Odpowiedz
#45
Dziś zrobiłam sobie spacerek w celach poglądowych przez przejście koło tej starej kamienicy i teoretycznie mógłby być tam przejazd do II etapu, ale co z własnością tego gruntu? Na pewno rozwiązałoby to sprawę i nam i II etapowi.
Odpowiedz
#46
Dziwne rzeczy sie dowiaduje, mi od poczatku bylo wiadomo ze to wszystko to bedzie jedno osiedle (a kupilem mieszkanie ponad rok temu) i jakos nie mam problemu z tego akceptacją. Myslalem ze wspolnota bedzie jedna, a jak wspolne to wspolne. Jednak widze ze to tylko kwestia czasu jak kazdy blok bedzie stawial swoje fortyfikacje przed innymi i beda wprowadzone identyfikatory kto moze na ktory plac zabaw wejsc. Przestańcie.
Odpowiedz
#47
Kwestia tylko że jak ktoś kupował mieszkanie ponad dwa lata temu to była inna wersja, która jest zresztą przedstawiona w akcie notarialnym i w tym rzecz jest.
Odpowiedz
#48
Witam, ktoś mi wyjaśni jak to jest z ta naszą ochroną? Dlaczego zatrudnienie jednego ochroniarza więcej podniosło jej koszty prawie dwukrotnie? A następna sprawa to kamery nie głosujcie za tym. Albo kamery albo stróże. Ja jestem za zrobieniem monitoringu i jeden porządny ochroniarz za 3 tys miesięcznie można mieć takiego prawdziwego ochroniarza a nie dziadków. Teraz płacimy 0,72zl za metr to jest pewnie z 10 tys zł za cale osiedle a i tak kradną. Nie wiem kto za tym głosował...
Odpowiedz
#49
(2012-05-07, 11:40)Lukaszasw27 napisał(a): Witam, ktoś mi wyjaśni jak to jest z ta naszą ochroną? Dlaczego zatrudnienie jednego ochroniarza więcej podniosło jej koszty prawie dwukrotnie? A następna sprawa to kamery nie głosujcie za tym. Albo kamery albo stróże. Ja jestem za zrobieniem monitoringu i jeden porządny ochroniarz za 3 tys miesięcznie można mieć takiego prawdziwego ochroniarza a nie dziadków. Teraz płacimy 0,72zl za metr to jest pewnie z 10 tys zł za cale osiedle a i tak kradną. Nie wiem kto za tym głosował...

Wreszcie głos rozsądku! w pełni się z tobą zgadzam. no i jaki jest sens naliczania opłat od metrów mieszkania? to samo dotyczy sprzątania części wspólnych. co za różnica ile kto ma metrów w mieszkaniu, przecież nie sprzątają naszych mieszkań tylko klatkę. Za sprzątanie parkingów też płacimy a błoto po zimie wyschło i ma się świetnie..
W ogóle dziwna sprawa z tym liczeniem od metra mieszkania odnosząc się do części wspólnej np.: światło na klatkach. Co ma piernik do wiatraka?
Odpowiedz
#50
To 0,72zł jest to wynik dzielenia:
0,72zł=[koszt całkowity]/[ilość m^2 pow. mieszkalnej budynku].
Każdy kupując mieszkanie na tym osiedlu stał się jego właścicielem w części równej:
[część]=[ilość m2 Twojego mieszkania]/[ilość m^2 pow mieszkalnej budynku].
Z prostej zależności widać, że każdy płaci za opiekę budynku taką część, jakiej jest właścicielem. Stąd przeliczanie na metraż i płacenie od m2
Odpowiedz
#51
(2012-05-07, 11:40)Lukaszasw27 napisał(a): Witam, ktoś mi wyjaśni jak to jest z ta naszą ochroną? Dlaczego zatrudnienie jednego ochroniarza więcej podniosło jej koszty prawie dwukrotnie? A następna sprawa to kamery nie głosujcie za tym. Albo kamery albo stróże. Ja jestem za zrobieniem monitoringu i jeden porządny ochroniarz za 3 tys miesięcznie można mieć takiego prawdziwego ochroniarza a nie dziadków. Teraz płacimy 0,72zl za metr to jest pewnie z 10 tys zł za cale osiedle a i tak kradną. Nie wiem kto za tym głosował...

3 tys za ochrone 24h 7 dni w tyg? Liczac 8h dzien pracy potrzebne sa 4 osoby. Jak chcesz "prawdziwych" ochroniarzy to i za 20 tys na miesiac bedzie problem. A to pisze o 1 czlowieku naraz a nie 1 w strozowce a drugi na parkingu.

Pzdr
Marek
Odpowiedz
#52
(2012-05-09, 18:17)alealk napisał(a): To 0,72zł jest to wynik dzielenia:
0,72zł=[koszt całkowity]/[ilość m^2 pow. mieszkalnej budynku].
Każdy kupując mieszkanie na tym osiedlu stał się jego właścicielem w części równej:
[część]=[ilość m2 Twojego mieszkania]/[ilość m^2 pow mieszkalnej budynku].
Z prostej zależności widać, że każdy płaci za opiekę budynku taką część, jakiej jest właścicielem. Stąd przeliczanie na metraż i płacenie od m2

nie bardzo mnie przekonuje to wyliczenie. część wspólna czyli np klatka schodowa i jej sprzątanie jest częścią wspólną, korzystają z niej wszyscy mieszkańcy. co za różnica jaki metraż mieszkania ma lokator do kosztów sprzątania klatki (nie sprząta mojego mieszkania tylko rzeczoną klatkę). moim zdaniem koszt powinien być liczony proporcjonalnie do liczby mieszkańców.
Odpowiedz
#53
Ale co to znaczy liczby mieszkańców? Jedno mieszkanie - jeden właściciel? To też niekorzystne np. dla rodzin, a dobre dla właścicieli mieszkań wynajmowanych. Gdyby nawet liczyć ilość osób zamieszkujących realnie w mieszkaniu to może się ona dość szybko (szczególnie w mieszkaniach wynajmowanych) zmieniać. Trudno chyba znaleźć dobre rozwiązanie, choć oczywiście można go szukać. Ja na przykład myślę, że udział w kosztach utrzymania części wspólnych powinien się mieć jakoś do udziału w ilości głosów w naszych głosowaniach. Jeśli płacę np. dwa razy więcej niż sąsiad to dlaczego nie miałabym mieć dwóch głosów?
Odpowiedz
#54
@joni, jesteś właścicielem całości budynku w x% to płacisz x% kosztów utrzymania. Sprawiedliwiej się nie da.
@igaiga, podstawą demokracji jest równość głosów, zresztą jak sobie wyobrażasz zliczanie głosów na spotkaniu? Wyniki każdego głosowania za tydzień, po tym jak odpowiednio zostanie "zważony" każdy głos?
Odpowiedz
#55
No właśnie sobie nie wyobrażam, dlatego siedzę cicho Wink
Odpowiedz
#56
(2012-05-13, 17:45)alealk napisał(a): @joni, jesteś właścicielem całości budynku w x% to płacisz x% kosztów utrzymania. Sprawiedliwiej się nie da.
@igaiga, podstawą demokracji jest równość głosów, zresztą jak sobie wyobrażasz zliczanie głosów na spotkaniu? Wyniki każdego głosowania za tydzień, po tym jak odpowiednio zostanie "zważony" każdy głos?

nie zgadzam się.
1. sprzątanie klatki schodowej - czy mając większe mieszkanie niż mój sąsiad mam większą cześć klatki schodowej i dlatego więcej płacę za utrzymanie na niej czystości?
2. oświetlenie klatki schodowej - czy mając większe mieszanie od mojego sąsiada oświetlam klatkę częściej niż mój sąsiad?
Odpowiedz
#57
(2012-05-14, 10:19)joni napisał(a): nie zgadzam się.
1. sprzątanie klatki schodowej - czy mając większe mieszkanie niż mój sąsiad mam większą cześć klatki schodowej i dlatego więcej płacę za utrzymanie na niej czystości?
2. oświetlenie klatki schodowej - czy mając większe mieszanie od mojego sąsiada oświetlam klatkę częściej niż mój sąsiad?

Mając większe mieszkanie masz więcej pieniędzy, więc możesz dopłacić za biedniejszego sąsiada.
rachwal do zarządu!!!111
Odpowiedz
#58
(2012-05-14, 12:46)atomek napisał(a): Mając większe mieszkanie masz więcej pieniędzy, więc możesz dopłacić za biedniejszego sąsiada.

aha czyli teraz wszystko jasne! czteroosobowa rodzina która kupuje na kredyt mieszkanie 70 mkw a nie 45 mkw, ma ponosić większe koszty utrzymania części wspólnej. brawo...
Odpowiedz
#59
(2012-05-14, 13:27)joni napisał(a): aha czyli teraz wszystko jasne! czteroosobowa rodzina która kupuje na kredyt mieszkanie 70 mkw a nie 45 mkw, ma ponosić większe koszty utrzymania części wspólnej. brawo...

Nie no, to ironia. Prawo tak stanowi i tyle. Ustawa o własności lokali:
http://gzmkbogatynia.pl/pliki/wlasnosc_lokali.pdf
rachwal do zarządu!!!111
Odpowiedz
#60
(2012-05-14, 13:27)joni napisał(a): aha czyli teraz wszystko jasne! czteroosobowa rodzina która kupuje na kredyt mieszkanie 70 mkw a nie 45 mkw, ma ponosić większe koszty utrzymania części wspólnej. brawo...

Jakby nie patrzyć to cztery osoby zdecydowanie częściej przejdą korytarzem, niż dwie czy jedna. Ale idąc tym tropem można wydedukować, że osoby z wyższych pięter więcej korzystają chociażby ze schodów z których osoby z parteru w zasadzie nie korzystają. Czyli właściciel 45m mieszkania na 4tym piętrze więcej "brudzi" niż 4 osobowa rodzina na 1 piętrze. Można generalnie tak w nieskończoność Wink
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 33 gości