[Osiedle Mieszczańskie II] Usterki

Co do samego wspomnianego wcześniej grzyba, to wygląda to tak:


Od dłuższego czasu ściana jest jednak sucha.

(2012-09-19, 12:47)Chilon napisał(a): Co do samego wspomnianego wcześniej grzyba, to wygląda to tak:


Od dłuższego czasu ściana jest jednak sucha.

Ooo to u was też nice

Czy ja wiem, wolę jednak grzyby zbierać w lesie. Co mnie zastanawia z drugiej strony tej ściany nie ma śladu po wilgoci, to co widać występuje w zasadzie tylko w tym zamkniętym obszarze koło schodów.

To samo jest u nas na osiedlu, kafelki poodpadały aż, cokoły dokładniej mówiąc. We wjeździe do garażu od Hubskiej pełno wody.

Pozwolę sobie zaktualizować zdjęcia z naszego parkingu:












I kilka filmów:



Ciężko zauważyć ale widać że co chwilę zbiera się kropla mniej więcej po środku niebieskiej rury i spada.

http://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY

...a nam pękła rurka w garażu..

;-D

Podsumuje moja dzisiejszą interwencję w sprawie wody w garażu.

1. Telefon do Pumaz z zapytanie kiedy usterka będzie naprawiona.

odp: Wie Pan co my już nie mamy siły usterka została zgłoszona do Atal ale nie mamy informacji kiedy zostanie naprawiona. Proszę dzwonić do Atalu.

2. Telefon do Atalu prośba o kontakt z Pania z budowy. Pani odp. nie jest w stanie powiedzieć kiedy usterka zostanie naprawiona.

Moje wnioski:

W tym miesiący zamieszam od kwoty czynszu odliczyć wynagrodzenie administratora oraz garażu.
Nie wiem jak dla was ale dla mnie robi się to już wkur............ nie mówiąc słowem o postępowaniu Atalu oraz Pumaz.

Ponawiam pytanie. Co zamierzamy zrobić w tej sprawie? Jaką mamy gwarancję, że PUMAZ rzeczywiście zglasza sprawę deweloperowi? Czy ktoś prosił o kopię pisma wzywającego do usunięcia „usterki”?

Dziwną jest dla mnie odpowiedź Zarządcy budynku, któremu, jak rozumiem, płacimy również za reprezentowanie naszych interesów przed deweloperem, który odpowiada:” Niech pan sam zadzwoni i sam spyta, bo my nie mamy już siły”. Poza siłą czy jej brakiem jest jeszcze prawo.. Pamiętajmy o tym.

W związku z tym czy My, MIESZKAŃCY Osiedla Mieszczaǹskie II dojrzeliśmy juzż do tego aby skierować do ATAL oficjalne pismo z wezwaniem do usunięcia „usterki” i przestrzegania naszych praw z tytulu rekojmi za wady (Art. 561.§ 2. KC)?

Nerwy nam nic nie pomogą. Tu trzeba metodycznie podejść do sprawy...
Z napisaniem pisma nie widzę problemów, kto z nas zebrałby podpisy Mieszkaǹców?

---

Do poczytania:
http://www.eporady24.pl/wady_ukryte_budy...,5051.html

Sprostuję nieco kwestię roli PUMAZu. Ja dostałem informację, że jest on tylko administratorem a zarządcą jest Atal. Nie wiem jakie to ma kwestie prawne pod względem wzywania do napraw itp. Nawet jeśli chodzi o ochronę, to nie PUMAZ o niej decydował i dlatego bloku strzeże ochrona budowy ...

"...Do czasu podjęcia przez wspólnotę mieszkaniową uchwały w sprawie zmiany sposobu zarządu, zarząd nieruchomością wspólną będzie sprawować DEWELOPER. KUPUJĄCY wyraża zgodę na zawarcie przez DEWELOPERA umowy o zarządzanie z podmiotem wybranym przez DEWELOPERA..."

Kim/czym w tym wypadku jest PUMAZ? Nie wybranym przez Dewelopera zarządzcą nieruchomością?

(2012-11-23, 14:55)ola1984 napisał(a): "...Do czasu podjęcia przez wspólnotę mieszkaniową uchwały w sprawie zmiany sposobu zarządu, zarząd nieruchomością wspólną będzie sprawować DEWELOPER. KUPUJĄCY wyraża zgodę na zawarcie przez DEWELOPERA umowy o zarządzanie z podmiotem wybranym przez DEWELOPERA..."

Kim/czym w tym wypadku jest PUMAZ? Nie wybranym przez Dewelopera zarządzcą nieruchomością?

Administratorem = Zarządcą nieruchomości.
Zarządem jest Atal. Zarządem, czyli decyduje co komu zleca i co komu każe.

I w tej kwestii, formalnie PUMAZ powinien w imieniu Zarządu (Atal) skierować pismo do dewelopera (do Atalu), że cieknie i trzeba naprawić. Wy jako mieszkańcy możecie pytać zarzadu (Atal) dlaczego nie prosi zarządcy (Pumaz) by efektywniej interweniował do dewelopera (Atalu) w sprawie cieknącej wody.

(2012-11-23, 15:53)atomek napisał(a): Administratorem = Zarządcą nieruchomości.
Zarządem jest Atal. Zarządem, czyli decyduje co komu zleca i co komu każe.

I w tej kwestii, formalnie PUMAZ powinien w imieniu Zarządu (Atal) skierować pismo do dewelopera (do Atalu), że cieknie i trzeba naprawić. Wy jako mieszkańcy możecie pytać zarzadu (Atal) dlaczego nie prosi zarządcy (Pumaz) by efektywniej interweniował do dewelopera (Atalu) w sprawie cieknącej wody.

...

Buahahahahah !!!! ...zaraz...to nie jest śmieszne :>

Coś się dzieje.... zamontowali pompę w dziurze z wodą ...


Co ciekawe ona nie wyciąga wody do końca, czeka aż poziom się podniesie wówczas na chwilę się załącza, nie mam pojęcia co takie rozwiązanie ma za zadanie ...
Woda jest odprowadzana do pomarańczowych rur biegnących w zasadzie po całym parkingu.

Usuwamy skutki...

Tylko czy to napewno jest usuwanie usterek ?
Pompa wypouje wodę ale podczas opadów znów będziemy mieć mokro.
A tak na marginesie kto zapłaci za prąd, ktor jest zużywany to pompy ?

Oczywiście jest to usuwanie skutku, bez usunięcia przyczyny...

"1. w KC nie ma terminu "usterka", jest tylko "wada"
(usuwalne/nieusuwalne, istotne/nieistotne), usterka jest pojeciem
potocznym i mysle, ze synonimem wady, zaglebiajac sie dalej
powiedzialbym, ze usterka jest raczej konsekwencja istnienia wady
tj. istnienie wady powoduje jakas usterke, powoduje popsucie sie
czegos albo przyczyna ustarki jest jakas wada (w praktyce ciezko
to rozróznic bo czasami wada bedzie prawie tym samym co usterka)

2. dla zaistnienia odpowiedzialnosci zgodnie z KC wystarczajace jest
istnienie wady (przyczyny wadliwego dzialania rzeczy) a nie usterki
(skutku istnienia wady)"

(2012-11-24, 18:40)kuman napisał(a): Tylko czy to napewno jest usuwanie usterek ?
Pompa wypouje wodę ale podczas opadów znów będziemy mieć mokro.
A tak na marginesie kto zapłaci za prąd, ktor jest zużywany to pompy ?

Generalnie jeśli spadnie deszcz, poziom wody się podniesie i pompa będzie pracować non stop, więc chyba już jej nie wyleje na parking.

Z tego co widziałem, to pompa pracuje podłączona do gniazda budowlanego (te czerwone przenośne gniazda).

Poniżej przedstawiam odpowiedź prawnika z KCP odnośnie naszej sprawy. Jest to jakaś informacja, choć akurat ocena nie skupia się na wadzie jako przyczynie dewastacji budynku.

Szanowna Pani,

Deweloper odpowiada za nienależyte wykonanie zobowiązania na zasadach ogólnych określonych w kodeksie cywilnym, tj. w art. 471, a za wady w ramach rękojmi art. 556 kodeksu cywilnego i następne).

Jeśli zarządca nie wywiązuje się należycie z obowiązków względem Państwa, to powinniście Państwo udokumentować stwierdzone braki i usterki, a następnie zgłosić je deweloperowi na piśmie wzywając go do usunięcia wad, pod rygorem odstąpienia od umów, w zakresie w jakim dotyczą one garaży lub komórek, bądź żądania stosownego obniżenia ceny. Wady powinny zostać zgłoszone w terminie 1 miesiąca od daty ich wykrycia, chyba, że już są one deweloperowi znane.

Co do odszkodowania to możecie go Państwo żądać w przypadku poniesienia realnej szkody majątkowej na podstawie art. 471 kodeksu cywilnego, może to być np. koszt parkingowania auta w innym miejscu, jeśli garaże są zalewane, bądź koszt naprawy auta, jeśli powstały jakieś w nim usterki. W każdym bądź razie chodzi o konkretną kwotę pieniężną, jaką musieliście Państwo wydać, by usunąć szkodę powstałą wskutek sprzedaży wadliwego lokalu bądź budynku- jeśli chodzi o części wspólne.

Co do opłat za garaże i komórki- jak już wspomniałam powyzej możecie Państwo żądać stosownego obniżenia opłat.

Jeśli zaś chodzi o zgłoszenie wad do Inspektora Budowalnego to pozostawiam to Państwa ocenie, jednakże potencjalna kontrola pozwoliłaby ocenić jakość wykonanych prac i wpływ usterek np. na konstrukcję budynku i bezpieczeństwo jego późniejszego użytkowania.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z pozdrowieniami,

Marta Dąbrowska
Prawnik - konsultant
Konsumenckie Centrum E-porad
Stowarzyszenie Konsumentów Polskich

No dobrze. To kto przygotuje zgłoszenie wad do Inspektora Budowalnego..? Czy powinien to zrobić zarząd..? Myślę że zgłoszenie powinno dotyczyć obydwu etapów. na OMI historia jest podobna, a jesteśmy połączeni garażem jak by nie patrzeć. Więc jak coś się zawali (a sądząc po tym jak buduje Atal jest to możliwe) to wszyscy na tym ucierpimy.

Swoją drogą, nasz deweloper oddaje właśnie swoją najnowszą inwestycję na ołtaszynie. "160 lokali na najwyższym poziomie wykonania. Projekt zakłada realizację budynków posiadających cztery kondygnacje naziemne, a także jedną podziemną. W każdym z nich znajdować się będą garaże oraz cichobieżne windy, które umożliwią bezpośrednie dotarcie z części podziemnej do strefy mieszkalnej"

Ciekawe czy Im też wybudowali "powyżej oczekiwań"...